(22/h) Trzebielino, piękna miejscowość, lasy piękne zadbane czyste, duże znane z dużej ilości grzybów. Byłem tam ok 4 godzin uzbierałem cztero litrowe wiaderko podgrzybków, było by dużo więcej ale niestety dużo robaczywych. Prawdziwków znalazłem 2 oba dosłownie zeżarte: (. wychodząc z lasu spotkałem miejscowego i mówił że to koniec grzybów na ten rok.
(22/h) las mieszany borowiki nareszcie zdrowe 14, podgrzybki 48, aksamitne 6 malutkich /wieksze z lokatorami/ 6 rydzy i okolo 2 ltr. opieniek. od 9-13. teraz jeszcze na zielonki 11-13. XI, w XII na zimowki apotem w III-IV na smardze.!!!
(60/h) 2,5 godzinki w sopockim lesie i cały duży kosz pięknych, zdrowych podgrzybków. Jeszcze wychodzą młode więc w przyszłym tygodniu znów się wybieram.
(14/h) las mieszany od 12 do 14 spacerkiem przez las na poludniowych stokach borowik oproszony wel aksamitny okolo 3 ltr. opienka miodowa ok. 2 ltr. prawdziwki szlachetne 28 szt. pierwsze zdrowe w tym sezonie znalezione w jagodzinach i wrzosach mialy tam cieplutko.
(120/h) Las iglasty. Generalne w lesie grzybów niewiele w więlszości robaczywe, spleśniałe i zjedzone przez ślimaki. Kilka kurek ok, 20 podgrzybków i 5 borowików. Już miałem iść do domu gdy natrafiłem na młody zagajnik sosnowy. A t niespodzianka. Tylu maślaków jak żyję nie widziałem. w jednym miejscu Myślę, że ok. 200 sztuk. W lesie byłem razem jakieś 2,5 godz
(200/h) okolo 500 opieniek, plecki bola od schylania, 100 pieknych podgrzybków na 100 metrach kwadratowych, co dziwne te prepiekne male sztuki rosly w jodlach na pieknym mchu i wystawaly tylko brunatne główki. wszystkie sztuki zdrowe :) do tego 8 kań, 7 rydzow, garastka kurek na jutrzejsza jajecznice, 1 kozaczek brzozowy i jeden borowik szlachetny.
(80/h) Wlasnie wrocilem z lowow. Dzisiaj od 12 do 14 trzeba bylo sie nachodzic i wypatrywac mocno gdyz lisci coraz wiecej. podgrzybki i trafilem na garstke opieniek ale mlode i zdrowe.
(35/h) W lesie około 5 godzin w dwie osoby. Efekt to około 300, może trochę więcej podgrzybków (liczyłem tylko małe i ich wyszło 150) i trzy prawdziwki. Na drzewie na następną wizytę w lesie zostały malutkie boczniaki. Grzyby rosną nadal, tak że dla każdego trafiającego w odpowiednie miejsce powinno wystarczyć; jedynie czasami trudno je wypatrzyć pod liśćmi. Co najważniejsze, tylu zdrowych nie zebrałem chyba nigdy, przerabiając w domu wyrzuciliśmy może z 10 sztuk, szok! Pozdrowienia dla wszystkich!
(50/h) Przykro, ale dziś bez zdjęcia. Przeszkody natury technicznej. Chcę jednak złożyć raport z dzisiejszej wyprawy. Pojechałem z kolegą w znane kościerskie lasy. Czesane lasy sosnowe i sosnowo-liściaste. W lesie od godziny 8.00 prawie 6 godzin. Nałazić się trzeba. Zebrałem 1,5 wiadra (po tynku silikonowym) saren, ok. 100 zielonek od małych do wielkich, ok. 150 siwych gąsek, 12 maślaków, 4 średnie kanie, 4 kurki i ok. 50 podgrzybków. Kolega, z uwagi na to, że ma mniejszy trening i jeszcze nie nauczył się poprawnie węszyć, zebrał trochę mniej. Ogólnie w lesie mokro, dużo grzybów jest nasączonych wodą. Ponieważ znalazłem sporo saren młodych, to znaczy, że las jeszcze nie zasypia. Jeszcze sezon nie jest zakończony. Ten rok jest wyjątkowy i nieprzewidywalny.
(100/h) Dzisiaj na swiezo przed praca od 9 do 11 ponad 200 szt, wychodza maluchy spod lisci. Mijalem dwie kobiety to im z duzych koszow wiklinowych sie wysypywalo :) Takze jest co zbierac i warto.
(10/h) Znowu w większości maślaki zwyczajne. Zbieram je trzeci tydzień z tego samego miejsca i znowu zostawiłem sporo bardzo małych. do tego udało się znaleźć 2 prawdziwki i 6 podgrzybków. Prognoza na najbliższy tydzień poprawiła się względem ostatniego tygodnia więc może jeszcze coś będzie.
(100/h) Dzisiaj wyskok przed praca w te miejsce gdzie wczoraj nazbieralem tyle podgrzybków i o dziwo dzisiaj ponad 200 szt w poltorej godziny Udostepniam maila :)