(98/h) 0,6 kg opieńki, raczej duże. 1 szt kurka- średnia. 2 kg podgrzybków. Małych, średnich i bardzo dużych. Ostatniego dorwałem króla naszych grzybów, boletusa edulisa - borowika szlachetnego. Tak póżno i tak dużo ja grzybów nie zbierałem. Cieszę się, że sezon zamknąłem tym wspaniałym zdrowym 0,15 kg borowikiem. A hoj!.
(50/h) Większość to opieńki, liczne młode i zdrowe osobniki. Oprocz tego 2 kanie i kilkanaście maślaków - młode jędrne okazy bez żadnych lokatorów. podgrzybków brak.
(20/h) przede wszystkim czarne łebki i kilka prawdziwków. Miałem też posuchę tzn. przez ok. 30 min. nie znalazłem żadnego grzyba co obniżyło statystykę. Grzyby często rosły grupkami, czasami pojedynczo. W większości większe i często bez mieszkańców. Bardzo mokre - odradzam suszenie bo zdążą spleśnieć za nim się ususzą.
(40/h) Smagani wiatrami i deszczami..., nie było tak źle, choć faktycznie padało. Kań około setki zebranych i tyle samo pozostawionych w lesie. Pod kaniami w małej skrzynce jedna jej trzecia opieniek i rycerzyków. I to co najważniejsze, czarne łebki, są coraz większe ale i młodzieży nie brakuje, niestety zasiedlonych także. Prognoza pogody mówi o mrozie, oby poszła między bajki, dziś był najcieplejszy dzień w lesie porównując z poprzednimi. Pozdrawiam
(20/h) Trzeba się nachodzić aby znaleźć po kilka podgrzybków w jednym miejscu. 4 ładne prawdziwki kilka gąsek i sarniaków. podgrzybki robią się białe. Grzyby rosną w najbardziej niespodziewanych miejscach.
(30/h) Grzybów przybywa, grzybiarzy przybywa, może i sezon się zacznie. Było wszystko, czarny łepek, opieńka, rycerzyk, maślak, kozie brody i królowa tego grzybobrania sowa. Czarne dają nadzieję, bo są małe, ledwo kilka średnich, a o dużych pomarzyć. A i pozdrawiam Państwa z Opla Astry srebrnej na WC, jak się widzi zbierających w mały zagajniku to faktycznie najlepiej samochód zatrzymać labradora bez smyczy puścić i wyrwać się przed zbierających, jak to się nazywa,... Las faktycznie jest wspólny, ale nie ma w nim żadnych zasad ?
(40/h) zaczęły się maślaki ładne zdrowe w lesie dużo muchomorów czerwonych i różnych gąsek niejadalnych, ale to nic i tak jest przepięknie, znalazłam kilogramowy róg jeleni.