(20/h) 20 podgrzybków 2 kanie wjechaliśmy po treningu z piłki nożnej w wogóle nieznajome nam miejsce gdzieś byliśmy tam 20 minut i znaleźliśmy chyba ze 100 ścinek ludzi w lesie pełno a sprzedających 3 razy więcej każdy miał pełno a zdjęcie z 29 września.
(20/h) Dzisiejsza wyprawa w okolice wloszczowej okazala sie mizerna. Przejechalismy ponad 100 km tylko po to zeby zebrac niewiele.. W zeszlym roku kilka koszy podgrzybków-w tym niecaly jeden... Grzybow malo co - glownie podrzybki, pare koźlarzy w zaawansowanym wieku i maślaki doszczetnie zaczerwione... Chodzilismy glownie w lesie iglastym - najwiecej podgrzybków w sosnowym mlodniku. Duzo podgrxybkow splesnialych i robaczywych - polowa zostala w lesie.. Mlodych podgrzyblow niewiele - wysypu raczej nie widac mimo ze warunki sprzyjajace...
(10/h) Jedno gniazdo koźlarków i zajączki - sporo, ale większość robaczywa. Las ten sam, co 5 dni temu (wtedy nie było nic), więc jest tendencja wzrostowa
(5/h) Las mieszany, z grupami brzoz i tam sie trafialy kozaczki, jednak ten rok slabszy, jak co roku zegnam braci grzybiarzy wyjazd do pracy poludnie wloch do zobaczenia za rok. Pozdrawiam.
(10/h) Już druga wycieczka na grzyby w powiecie włoszczowskim i niestety grzybów bardzo mało. Trzeba dużo się nachodzić, żeby coś znaleźć. Przez 6 godzin spaceru po lesie w trzech miejscach w dwie osoby znaleźliśmy 122 grzyby, z tego większość malutkich podgrzybków, jakubków i koźlarzy które jeszcze nie rosną tu gromadnie, ale po 2 sztuki w jednym miejscu. Ale pogoda wyśmienita na grzybobranie więc warto się wybrać.
(50/h) byliśmy wczoraj, po pracy w lesie od 15.30 do 17.30 same małe podgrzybki, takie jak na focie uzbieraliśmy wiaderko 7 litrowe, spotkaliśmy też kilka osób również miały młode podgrzybki,
(2/h) W miejscach, gdzie w zeszłym roku kosiliśmy prawdziwki po 3 godzinach chodzenia 8 koźlarków (wszystkie w jednym miejscu, przy drodze obok auta, zebrane po 2 minutach od zaparkowania)