(100/h) Las iglasty, grzybów odlot. Niestety połowa znalezionych zamieszkała, ale i tak skończyły nam się naczynia, a potem i miejsce w bagażniku. Grzybiarzy najwięcej przy ulicach, apeluję o niezostawianie śmieci w rowach i w lesie. Szanuj zieleń boś nie jeleń. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych. Idę gotować grzyby bo już późno, bolą mnie nogi i chce mi się spać.
(50/h) Dosc cieplo - procedura jak zwykle 9.30 do 16.00 Tempo spacerowe, przerwa na kawe i inne. Las sosnowy - mech a w nim podgrzybki - mlode, starsze i troche "doroslych". Pare zamieszkalych. W sumie 535 szt. Oczywiscie kleszcze. Pozdrawiam!!!
(70/h) Las iglasty, ten sam co w sobotę, ale trochę inne miejsca. podgrzybki brunatne ciągle w większości młode, ale chyba więcej dziurawych. Przydałby się deszcz, ale w prognozach brak opadów w najbliższej przyszłości.
(80/h) Odwiedziłem stałe miejsca, ale tylko pół wiaderka podgrzybków, 1 kania, zajączek i 3 bagniaki. Dopiero ostatnie miejsce, pas ok. 10 m wzdłuż leśnej drogi. Na długości ok. 400 m rekordowy zbiór. Ogólnie ponad 600 podgrzybków, wiele zostawiłem zarobaczonych lub spleśniałych. Bardzo sucho w lesie, część grzybów podsuszona naturalnie, mało młodych, nawet te o średnicy 2 cm. Podejrzewam, że wiele z nich jest z wysypu sprzed kilku dni. Las sosnowy, generalnie grzyby są we wrzosach lub miejscach porytych przez dziki (tam zostały resztki wilgoci). Wzdłuż całej 12 kilometrowej trasy z Osuchów do Józefowa tylko kilka samochodów. Bardzo potrzebne większe opady.
(50/h) Upalnie!!! Las sosnowy. W miejscu gdzie ostatnio wiecej bylo samochodow niz na lubelskim Krakowwskim Przedmiesciu, prawie pustka, plaga kleszczy. W lesie od 9.30 do 16.00 Niespieszny spacer, kawa i cos slodkiego w przerwie. podgrzybki i tylko podgrzybki. W sumie 298. Pare zamieszkalych. A gdyby popadalo to ??? Pozdrawiam!
(10/h) Kozak, czubajka czerwieniejąca, opienki. Gruba warstwa liści skutecznie utrudnia szukanie grzybów. Mleczaje biele bardzo licznie występujace. Ściółka bardzo sucha-chyba to końcówka grzybobrania w tym roku:- (
(50/h) Grzyby niby są ale 50/50 czyli połowa zdrowa a druga połowa robaczywa lub spleśniała i taka ciekawostka, chodząc po lesie widzę co ludzie jedli i pili. Dzisiaj przechodziłem przez miejsca gdzie prowadzone są prace zrywkowe i tylu śmieci pozostawionych przez leśników jeszcze nie widziałem, wstyd Panowie leśnicy.
(16/h) Grzybów było w bród- mawiał Poeta AdamM., ale w naszym lesie Grzybów niewiele, nawet małych, a w lesie sucho. Grzyby nie zdążyły chyba wyrosnąć lub MajaGrzybiara wybrała wszystkie w okolicy. Ciepło, pięknie, las miękko szumi, można spokojnie poczytać i uświadomić sobie, jak szybko mijają kolejne sezony grzybowe- ten powinien nazywać się chyba kurkowym. Liczmy, że będzie tak jak 2006 r, gdy zabrakło wiader i musieliśmy grzyby wsypywać na folię w bagażniku. Niestety wyłączyli ogrzewanie i grzybki z dnia 9 września nie możemy wysuszyć na grzejniku CO, więc musimy powrócić do dawnej metody nawlekania na druty, zawieszania na prętach w łazience, grzejnik olejowy 500 Wat stawiamy pod grzybami w wannie, całość umieszczamy w dużym pudełku kartonowym opartym na brzegu wanny. Z góry grzyby, pudełko i pręty przykrywamy kawałkiem płótna i wewnątrz uzyskujemy 40-55 stopni bez zamykania drzwi w łazience. Dokładniej fotka. Udanych grzybobrań życzy Mąż MaiGrzybiary.
(40/h) Piękne podgrzybki. Na siłę chcą rosnąć, lecz susza nie pozwala. Mimo tego z mchów wyłażą piękne zamszowe główki. Podejrzewam, że po deszczu trzeba będzie na osobę brać nie po koszu, a po dwa QRNA.
(60/h) W lesie wyjątkowo cicho-brak Grzybiarzy, wiatr nie szumi w gałęziach drzew, ptaków nie słychać, nawet dzięcioły z rzadka dają o sobie znać. Las sosnowy, podściółka sucha, ale jest sporo podgrzybków brunatnych wyjątkowo urokliwych i nierobaczywych. Duża ilość małych podgrzybków daje nadzieję na oczekiwany wysyp, zwłaszcza, że pogoda dopisuje. Pozdrawiam.