(5/h) Myślę że to już koniec: ( jak nie poleje to marnie będzie: ( dzisiaj znalazłem 14 sztuk w 3 godz i 4 żmije wygrzewające się na liściach dębu pozdrawiam.
(20/h) W lesie sucho, mimo to udało się zebrać nawet pokaźną sumę grzybów. W sumie w 2 osoby zebraliśmy ok. 130 podgrzybków, same duże okazy, były też małe ale w większości spleśniałe. Ludzie wychodzili z lasu z różną ilością grzybów, jestem jak zawsze zadowolony z grzybobrania
(3/h) Niestety to już chyba koniec sezonu. W lesie same stare grzyby, a młodych jak na lekarstwo. Udało mi się jakimś cudem znaleźć aż 3 - podgrzybek, maślak i zajączek.
(40/h) jezdze w to miejsce od roku z rudy slaskiej mam 20 km ale warto zawsze wiaderko ok 4.5 kg od 1.5 do 2 godz zbierania dzisiaj pojechalem zakonczyc sezon myslalem ze juz nic nie na kosze a tu mila niespodzianka ok 80 podgrzybków w 1.5 godz wstalych miejscach jezdze w te miejsca od czerwca i obserwuje jak rosna tam grzyby czerwiec lipiec zero sierpin troszke ok 30 sztuk wrzesien 3 wyjazdyb ok 300 sztuk a pazdziernik super 0 k 30 kg sa to zagajniki na obsarze ok 2 hektarow w tamtym roku z synem zbieralem podgrzybki w sniegu w listopadzie i to jest w tym dziwne ze rosna tam tylko podgrzybki adzisiaj bych nazbierol duzo wiecej ale dziadek oglosil zakonczenie sezonu na dzialce a wiec kielbaska z ogniska i pyszne kartofle pozdrawiam prawdziwych grzybiarzy
(6/h) W lesie bardzo sucho. Grzybów młodych brak tylko stare i to w śladowych ilościach. Mimo tego wspaniały spacer w krótkich rękawach pod koniec października.
(6/h) można chyba ogłosić koniec sezonu, brak młodych grzybów. Pomimo dobrych warunkow w lesie, wilgoci i ciepła a grzybow jak i grzybiarzy mozna zliczyć na palcach u jednej ręki.
(40/h) Gdy wchodziłem do lasu ok południa (zatrzymałem się właściwie na spacer) mijałem ludzi obładowanych PEŁNYMI i wielkimi koszami grzybów. Mimo to wszedłem do lasu. chodząc po widocznych śladach zbieraczy 40 szt na stosunkowo niewielkiej powierzchni lasu, hmm... to drugi już wysyp w tym roku!
(30/h) W lesie byliśmy 3,5 h i w tym czasie spotkaliśmy jednego grzybiarza, grzyby starsze i wyrośnięte ale w całkiem niezłej kondycji, praktycznie w koszu znalazły się same podgrzybki.
(30/h) Grzybów w lesie bardzo mało większość robaczywa lub spleśniała. Nie mniej jednak udało się coś nazbierać. Zbliża się koniec sezonu który mogę zaliczyć do udanego.
(10/h) W lesie pięknie i kolorowo, ale grzybów jak na lekarstwo:-) dzisiaj do koszyka wpadły 4 borowiki w tym 1 młody, 1 ceglaś, 3 koźlarze, 6 podgrzybków, 5 kani i garść gąsek:-)
(5/h) 2 godziny zbierania -6 prawdziwków, w tym 4 duże, tylko dwa młode, 4 podgrzybki, to juz koniec sezonu w tych okolicach, sytuację uratowało tkg opieniek. Może by ktoś dał znać co słychać w okolicach zawiercia bo tam zamierzam skoczyć jutro. Z góry dziękuję.
(60/h) NA skraju lasu godzinny spacer, kosz grzybów, nie spodziewałem się takiej ilości o tej porze roku. Kilkanaście prawdziwków, kilka podgrzybków i bardzo dużo rydzy.
(5/h) Po południu w 3 godziny 15 sztuk-podgrzybki. Bardzo ciepły (22 stopnie w cieniu) październikowy dzień. Grzyby:5 młodych, pozostałe starsze plus 3 robaczywe nie liczone do zebranych. Sucho, prawie gorąco, koniec października, mało grzybów wszelakich gatunków. Koniec sezonu!!!
(10/h) Potwierdzam poprzednie doniesienia-brak młodych grzybów. Do zbioru nadaje się góra połowa z tego, co znajdziemy. W lesie susza-przypuszczam, że po większych opadach jest szansa na niezłe zbiory-podobnie jak w ubiegłym sezonie.
marian z bielska-białej (bez logowania) doniesień: ≥5
(50/h) To już zbliżający się szybkimi krokami koniec sezonu. Bazując na swym doświadczeniu można jeszcze co nieco nazbierać, nawet prawdziwków - tym razem10 dorodnych, także 3 gniewusy-czyli ceglastopore, kilkadziesiąt podgrzybków i tyleż rydzów. Do zobaczenia za 6 miesięcy. Darz grzyb.
(10/h) las mieszany, podgrzybek, jeden borowik... ciężko coś znależc bo i ludzi sporo i opadające liście zakrywają grzyby. Pół kosza w 2 godziny, spore sztuki, dużo starych-zgniłych. ten weekend z pewnością będzie ostatnim w sezonie.
(6/h) Darz grzyb!!!! Wczorajszy wypad do Zendka oceniam średnio. Cudem udało mi się nazbierać małe wiaderko 3 l głównie podgrzybkami zdarzyły się także 5 gąski zielone. podgrzybki były wiekowe stare i ponadgryzane. O godzinie 9.00 widziałem ludzi zrezygnowanych grzybobraniem i z pustymi koszykami wychodzących z lasu ale ja uporczywo chodziłem po lesie i się opłacało. Bardzo się zdziwiłem bo zauważyłem żmije zygzakowatą (biały tułów a na nim czarny zygzak szkoda że aparatu nie miałem) wpadła w oko bez wahania i na piasku jak się wygrzewała. Co on robi o taj porze w lesie przecież to praktycznie koniec października??????????? Tak wiec uwaga kto wchodzi do lasu bo są żmije i temperatura w tym tygodniu wysoka. Dziadostwo będzie wychodziło na słońce. Według mnie powoli można ogłaszać koniec sezonu grzybobrania. W 100 % udany sezon i oby następne takie były.
(30/h) gościnnie w lasach rejon Lublinca -bez znajomości lasu tak na czuja 3 osoby 3 godziny spaceru 3 pełne kosze-przewaga starsze podgrzybki tzw, zajączoki,, stare kapy-zmiana lasu bardzo dobrze robi grzybiarzom
(15/h) Wybrałam się na grzyby na zbocze Stecówki. W lesie bardzo sucho, choć w kępach mchu czai się wilgoć:-) Znajdowałam głównie podgrzybki, dość duże, widać, że nie jednodniowe, na dwie godziny lażenia - tylko dwa małe prawdziwki. Niestety, nie byo podgrzybków brunatnych:- ( Część grzybów robaczywa, lecz w koszyku 3/4 zdrowych, tylko obgryzionych przez ślimaki. Jeśli spadnie trochę deszczu, grzyby będą, tym bardziej, że zapowiadają się dość wysokie temperatury i ciepłe noce.