(30/h) Las sosnowy stary, podłoże mech. Zebrano 30 grzybów, w tym 26 czarnych łebków (większość starych, ale trafiło się też parę zdrowych i stosunkowo młodych), 3 rydze, 1 kozak.
(30/h) Wybrałyśmy się z koleżanką na ostatnie w tym roku grzybobranie. W lesie nie było zbieraczy. Ale trzeba było się trochę nachodzić. Małych niewiele, duże już nie nadające się do zbierania. Zielonek też niewiele, choć w tamtym terenie zawsze było ich dużo. Ogólnie mówiąc - sezon grzybowy udany, choć w latach poprzednich było znacznie lepiej. W tym roku przez niemal tydzień wysyp borowików na Polanie (Jagodzin). Mam nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy. Wszystkim miłośnikom grzybobrania życzę smacznych uszek do barszczyku na wigilię.
(60/h) Praktycznie grzybków nie ma, "uratowało" nas "Agatkowo" po raz piąty i chyba ostatni, bo to były już duże i wyrośnięte podgrzybki acz przeważnie zdrowe.