(30/h) rydze, rydze i... tylko rydze. Pojedyncze podgrzybki złotopore były niesamowicie zaczerwione, wiec zostały w lesie. Wydaje mi się jednak, ze to nie koniec sezonu - nie było masywnego wysypu kolczaka obłączastego. Cóż: pożyjemy - zobaczymy. Ale niebo błękitne...
(20/h) Z racji objazdu (wyścig samochodowy) odwiedziłam dziś aż dwie "grzybne" miejscowości. Tutaj pod sosnami na łąkach zebrałam piękne maślaki zwyczajne i kilka rydzów. Znalazłam też kolonię sarniaka dachówkowatego - vide zdjęcie.
(20/h) W lesie jest bardzo sucho. W 1,5 godziny zebrałem 31 grzybów. Przeważają ceglastopore, chociaż trafił się też piękny prawdziwek i rydz. Gdyby deszcz solidnie popadał 2-3 dni, to myślę, że ogłaszanie sezonu za zamnięty jest przedwczesne.
(5/h) W lesie ciepło pięknie grzybów mało, tylko rydze i parę podgrzybków. Jeśli jeszcze będą grzyby to dopiero po 10 listopada, no chyba ze już bedzie zima.
(4/h) wybralem sie zeby sprawdzic czy faktycznie grzyby sie skonczyly, jak niosly doniesienia i... niestety tak: ( jedyne z czym sie nie moge zgodzic to "sucho w lesie" - po czwartkowym deszczu i codziennych mglach jest wystarczajaco mokro. Niestety to na chwile obecna nie wystarcza... Licze jeszcze na poczatek listopada...
(15/h) Witajcie. Grzyby są choć w lesie strasznie sucho i masa liści. Znaleźliśmy w 2 osoby w sumie około 30 prawdziwków zdrowych i różnych rozmiarów. W lesie kilka osób każdy z jakimś łupem w postaci prawych. Jak popada solidnie i temperatura nie spadnie drastycznie to jeszcze nie koniec. Ave
(20/h) Po niedzielnym "najeździe" uwielbiających las, w lesie mieszanym ostało się jeszcze trochę podgrzybków brunatnych, pogoda przepiękna, cudne barwy jesieni - chyba to jeszcze nie koniec sezonu?