(27/h) podgrzybki kila kurekopieńka miodowa Dużo robaczywych podgrzybków. Mało młodych występują w gestrzym poszyciu między jadodzinami jerzynami badż młodymi bukami
(20/h) W trzy osoby: 3 kosze zielonek, 25 podgrzybków, 15 kurek, 1 młody prawdziwek. Oto zbiory z 4-ro godzinnego penetrowania przepięknych lasów świerkowo-sosnowych. Pogoda wręcz wymarzona, żal było opuszczać tak cudowne "sanatorium". Ze zbiorów ogólnie byliśmy zadowoleni, a z rehabilitacji szczególnie. Myślę, że to już koniec sezonu, ale znając nasze zamiłowanie do grzybobrania- nie wykluczone- że pojawimy się tam po 1-szym listopada - z jakim skutkiem zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Grzybiarzy!
(50/h) Po drodze z delegacji zatrzymałem się w moich ulubionych Borach Tucholskich z zamiarem zapolowania na gąski tuż obok granic parku narodowego. Plan był dobry ale tereny niezbadane więc i wynik nie pewny. Na początku cienko się rozpoczęło: od czasu do czasu 1-2 gąski niekształtne i do tego robaczki mnie uprzedziły ale w końcu trafiłem na 3 miejsca gdzie nikt przede mną nie był mimo późnej godziny i ponad 70 szt. głównie gąski wpadło do koszyka w 1,5 h. Póżniej odwiedziłem jeszcze na dosłownie chwilę moje podgrzybkowe miejsce i tam też się znalazło 30 szt. Zbiory udane.
(5/h) 5 podgrzybków w niecałą godzinę. Niby nic ale przynajmniej ładna pogoda na spacer z psami. Grzyby traktuję jako bonus. Przypuszczam, że miejscami może być więcej grzybów jeśli ktoś zna stanowiska na których rosną.
(35/h) W lesie cieplutko, grzybków młodych praktycznie brak, kilka godzin spędzonych w lesie dało efekt w postaci 1 koszyka i 4 wiaderek 10 litrowych głównie podgrzybka w 2 osoby. Usatysfakcjonowani zakończyliśmy sezon, chociaż jak będzie jeszcze ciepło to kto wie?. Pozdrawiam zapalonych grzybiarzy :)
(5/h) Około 2 godzinny spacer, młodych grzybów już nie ma. Kilka opieńków, jedna sowa 7 cm, parę zajączków jednak 90% robaczywych. Pomimo wysokich temperatur jak na te porę roku sezon zakończony!
(0/h) Dzisiaj pochodzone 2 godzinki z rana. W miejscu gdzie ostatnio w czwartek nazbierałem prawie 200 podgrzybków obecnie totalne zero. Kilka podgrzybków-wszystkie robaczywe. To dziwne bo jeszcze dość ciepło i las wilgotny. B. dużo liści stąd może czarne łebki niewidoczne. Krótko mówiąc sezon właśnie skończony... 2 zamrażarki (jakieś 20 kg grzybka do smażenia w zimowe wieczorki), 8 torebek po cukrze-suszone plus 24 słoiczki w occie))) Sezon bardzo udany) Oby do kolejnej jesieni)