(20/h) Znaleziono w przewadze ceglastopore, dodatkowo dwa dorodne borowiki szlachetne i cztery bardzo malutkie, dwa kozaki, dwie czubajki kanie (ale jedna robaczywa), kilka kurek, jeden maślak. Zbióe rozpoczęliśmy po godzinie 12.00, więc na pewno przed nami już sporo grzybków zostało wyzbieranych. W lesie miejsca suche ale i mokre. Nie wiem, jak w pozostałych rejonach powiatu, ale z tego lasu jeszcze nigdy nie wyszliśmy z niczym, nawet rok temu przy takim fatalnym sezonie i suchych miesiącach. Pozdrawiam i życzę udanych zbiorów :)
(6/h) Dwie osoby, dwie godziny. Sucho. Znaleźliśmy duże borowiki (wszystkie z lokatorami), kilka przerośniętych podgrzybków (wysuszone ale zdrowe) i garść kurek. Ogólnie nie jest źle, coś się zaczyna dziać. W następnym tygodniu będzie lepiej.
(60/h) Tak, dzisiaj myślałem, że 6.30 to będę pierwszy w lesie. Niestety na tym polu poniosłem porażkę. Ale w lesie co nie co mi się powiodło. Normalnie prawdziwy wysyp maleńkiego idealnego do marynaty kozaka. W sumie coś około 160 sztuk. Ponad to mocno zdziwiony, ponowny wysyp podgrzybka złotawego. Także małe egzemplarze i wcale nierobaczywe (ok. 40 szt.). I na koniec maślak sitarz. Zaczyna się ponowny wysyp. Zebrano około 100 szt. Przyznam się, że to tak na oko bo same malutkie egzemplarze. Na koniec 4 kanie też małe jeszcze nie rozwinięte. Poszły do wody. Jutro powinny być w sam raz na patelnię. Po dzisiejszym dniu należy stwierdzić, że pomimo suszy zaczyna coś się dziać w lesie. Pozdrawiam grzybiarzy.
(25/h) Nareszcie, choć niewiele ale popadało i zaraz widać efekty. 20 malutkich kozaków, 4 maślaki i kania. Grzyby występują lokalnie. Wypad rowerowy w inne miejsce lasu nie przyniósł efektów grzybowych z wyjątkiem wspaniałego relaksu.
(0/h) Grzybów brak, dość sucho, nie ma nawet trujących. Mały rekonesans obawiam się, że będzie powtórka z tamtego roku. Nie czuć nawet zapachu grzybni raczej spaliny lądujących samolotów na pyrzowickie lotnisko. Pozdrawiam
(0/h) 3 godzinki w moich stałych sprawdzonych miejscach i niestety nie ma się nawet czym otruć... a prognozy na najbliższe dni nie zwiastują niczego dobrego niestety....
(1/h) Gościnne, Studziennickie lasy, zwykle opływajace kozakami i prawdziwkami, rozczarowały nas srogo. Same psiury i jeden śliczny koźlarz babka. Susza, tragedia, deszczu!
(15/h) las mieszany z przewagą brzózek. 15 kozaków brązowych, 8 czerwonych, 4 babki, 2 zajączoki. brak deszczu 2 doby ulewy by się przydało. wszystkie grzyby młode i zdrowe. pozdrawiam
(15/h) Najpierw godzina w Żyglinku i zero grzyba. Potem 3 h w Kaletach i: stare koźlarze babka 30 szt oraz młode maślaczki żółte 15 szt. W lesie umiarkowanie sucho. 0 ludzi.
(25/h) W lesie sucho, ale i tak się udało znaleźć 14 maślaków młode i zdrowe oraz 11 koźlarzy brązowych też zdrowiutkie, rosły tylko w jednym miejscu w obrębie 200 m
(1/h) kozak czerwony i podprawek oba spore i zdrowe, jeden kozak szary z lokatorami, niestety nadal słabo choć pierwszy raz mam mokre buty, kilka ciepłych nocy i powinno być lepiej, na zupę starczyło, sporo purchawek i młodych muchomorków...
(5/h) kozoki i podgrzybek, ale w miejscu gdzie sa, i bylo chodzone juz troche przez innych. jednego kozoka znalazlem na sciezcie. wypadl komus widocznie:-)
(11/h) Jedną godzinę chodziłem po lesie i przyniosłem 8 kozaków czerwonych, 2 kozaki zwyczajne i 1 piękny młody prawdziwek, ale w lesie sucho i stwierdzam że ludzi nie było już od trzech dni.. Potrzeba dużo deszczu...
(6/h) 40 min po pracy 6 kozakówbabek. Wracając dwóch gości mieli po pół reklamówek babek i czerwonych, to nawet nie las a zagajniki w pobliżu Praktikera
(0/h) W lesie sucho, czyściutko- żadnych grzybów nawet niejadalnych. 4 osoby- 2 godziny - miły spacer. Jak tak dalej będzie bez opadów to w tym roku nie ma szans na grzyby.
(15/h) W lesie zaczęły pojawiać się świeże, idealne do marynaty kozaczki (40 szt.). Poza tym 8 szt. kani z tego 5 świeżutkich. Największa miała 30 cm średnicy. Pycha!!! Spotkałem także chronionego siedzunia sosnowego, którego objadało chyba z 10 sztuk czarnych żuczków. Grzybka pozostawiłem w lesie by żuczki dalej delektowały się jego smakiem. Poza tym wydaje się jakby w lesie było coraz więcej różnych grzybów, niekoniecznie tych konsumpcyjnych. Pozdrawiam grzybiarzy.
(0/h) dwugodzinny spacer po chorobie dobrze mi zrobił, zamiast kija wziołem aparat i to był dobry wybór :) grzybów brak. sądzę jednak że do tygodnia będzie wysyp. pachnie grzybami po całym lesie, jest parno i wilgotno. sprawdzę w sobotę.
(5/h) witam bylem dzis w romanowie pod czestochowa troszke sie naszukalem ale 5 dorodnych podgrzybków mam a jeden to jak z atlasu ale ogolnie lipa. jutro wybiram sie w okolicy zubrzycy gornej
(5/h) Mały zagajnik z brzozami i tylko 5 kozaków czerwonych nic więcej. Jednak dziadek miał racje.. że jak się zostawi znalezionego grzyba w lesie to on na drugi dzień zrobaczywieje.. Zdjęcia na dole to potwierdzają :)
(0/h) No co tu ukrywać nie ma grzybów; ( jestem z tego powodu bardzo smutny jak wy. Piszcie tez w komentarzach czy uwazacie czy jeszcze nasz region sypnie grzybami w tym roku, bo ja bardzo ciemno to widze: (