(25/h) Dużo rydzyków, kilka prawdziwków, podgrzybki w śladowych ilościach. Zbiór przy okazji popołudniowego spaceru. W jednym zagajniczku brzozowym zatrzęsienie kozaków czerwonych, ale duże piękne okazy okazały się całkowicie robaczywe.
(30/h) Susza! Okropna susza! Po weekendzie las zadeptany. Jeśli nie będzie opadów to w październiku zapomnijmy o grzybach. Podobno od wtorku ma padać. Czekamy więc na wodę i cieplejsze noce.
(22/h) W lesie sucho i grzybiarzy więcej niż grzybów. Mimo braku wilgoci jednak można znaleźć wszelakie koźlarze, podgrzybki, maślaki, kanie i oczywiście prawdziwki jednak te ostatnie w przeważającej większości z lokatorami. Jak na te strony to niestety jest bezgrzybie - w tych lasach zbieraliśmy ponad 200 na godzinę więc jeśli niebawem nie popada deszcz to będzie bardzo kiepsko.
(100/h) Jest super. Ale grzybów! Wszystkie rosną jak szalone! Setki podgrzybków, borowiki (dużo robaczywych). Na grzybki wybrałem się o godzinie 15.20;) Fajnie tak, bo juz ludzi nie ma heehe.
(25/h) Gdyby uwzględnić zaczerwione okazy (ponad 70%) oraz ceglaki i mocno kleiste maślaki stan wyniósłby 60. Jeszcze sporo kurków; podgrzybki w różnych kolorach; czasami trafił się kozak, rzadziej borowik.
(40/h) Gdybym był rano to pewnie 80 na godzinę;) ale popołudniu już tylko ostatki. Coś jest. Borowiki w 95% robaczywe. podgrzybki już podsuszone. Susza.
(66/h) wchodziłem do lasu na siku jednak moje zdziwienie było ogromne obok mnie stały spokojnie 4 prawdziwki pobiegłem do auta po torbę i w ciagu godzinki uzbierałem 66 prawdziwków
(50/h) Godzinny, popołudniowy wypad do lasu. Młode borowiki szlachetne (11 sztuk), młodziutkie, malutkie podgrzybki brunatne (25 sztuk), koźlarz babka 15 sztuk, również młode. Niby sytuacja lepsza jak wczoraj ale nadal nieciekawie. Bardzo sucho.