(30/h) W górach marnie, trzeba swoje pobiegać. Trochę maślaków, podgrzybków i rydzów. Te ostatnie juz nie są zbytnio rude i czesto robaczywe. Potrzeba deszczu i więcej wilgotności.
(120/h) Tym razem nie mogłem wyskoczyć na rydze, więc na moją miejscówkę wybrali się popołudniem rodzice. Efekt był maegaoptymistyczny. Pomimo ostatnich suchych dni zebrali ponad 500 rudych kapeluszy!!! Zapasy zrobione na całą zimę, więc z uwagi na nadmiar tych grzybów następne rydzobranie odkładam na przyszły rok.
(35/h) W lesie sucho ale cóś się trafia, najwięcej podgrzybka brunatnego i zajączków a i borowik też się trafia, napisałem 35/h lecz dwa razy tyle jest zamieszkałych, AHA zapomniałem o kurkach jak kogoś interesują to jeszcze można sporo naskubać Pozdrawiam pasjonatów grzybolubów
(50/h) podgrzybki i do smarzenia i do słoików kilkanascie prawdziwkówe do smarzenia nie trzeba tłuszczu mają go w sobie modrzaki i sitarze ale to jeszcze nie wysyp mimo ze miejscowi tez mieli troche w koszykach