No wreszcie, nareszcie i Warmińskie lasy sypnęły hojnie grzybem- no najwyższy czas i ostatni dzwonek nawet bym powiedział!😎 Zachęcony relacjami z naszych terenów po raz kolejny dałem szansę (choć z baaaardzo umiarkowanym optymizmem) moim ukochanym terenom w okolicy Gamerek Wielkich w czwartek po pracy na szybki rekonesans i niestety tylko po raz enty w tym roku spotkało mnie prawusowo-czerwonołepkowe totalne rozczarowanie i uparta grzybowa niemal pustynia (nie licząc garści przerośnietych
kurek i kilku zrobaczywiałych pogdrzybków lub sflaczałych
kołpaków). Dlatego na wyjazdowe grzybobranie w
okolicach Jedzbarka k/Barczewa, na zaproszenie kolegi z pracy, jechałem 3 dni później już z ledwo tlącą się nadzieją w sercu... a tu taka niespodzianka, szok i niedowierzanie i klasyczna kocia mordka na widok polan dosłownie jakby obsianych
maślakami już od razu na wejściu do lasu!😮 No dosłownie można kosić i bagażnikami wywozić, jeśli ktoś zbiera,
maślaki zwyczajne i
maślaki sitarze! Do tego miejscami przepiękne skupiska mojego ulubionego (zaraz po borowiku i czerwonołepku) muchowika vel
miodówki (
maślaka pstrego), na którym postanowiłem się skupić, co by do koszyka trafiały jedynie młode, zdrowe i jędrne egzemplarze do suszenia i na zupkę, skoro taka nadpodaż w puszczu chwilowo i można kaprysić do woli!🤣 Oprócz naporu
maślaków wszelkiej maści, napotkałem dosyć sporo
koźlarzy babek, trochę kołpaka (
płachetki zwyczajnej)- kolega chwali, że podobno w pychota w zalewie octowej, kilka przemokniętych kur, pojedyncze i w większości robaczywe
podgrzybki, no i na osłodę i jako wisienka na torcie grzybobrania, to co warmińskie tajgery lubią najbardziej, czyli z 10 pięknych
prawusów (niestety w domu, mimo przejrzenia wstępnego w lesie, i tak połowa odpadła) i tyleż samo czerwonołepków (te praktycznie prawie zawsze zdrowe w 100%). Także ten tego panie, wreszcie som, som i rosnom na potęgę, i do puszcza trza uderzać czem prendzej, póki som, bo to tylko chwila raczej i ostatni konkretny rzut na taśmę przed zimą!🤣
P. S. Także Kikuś bier tego 19.10 co najmniej ze 2-3 kosycki i dobrze naostrzony kozik, bo powinno być grubo!🤣