Las sosnowy oraz wstawki brzozowych młodników. Początek słaby- w igłach nic, w mchach mnóstwo
gołąbków i
muchomorów ale
podgrzybki jedynie sporadycznie. W brzózkach jasne
koźlarze i 3
koźlarze pomarańczowożółte. Grzybiarzy sporo, miejcowi twierdzili, że
podgrzybki są, tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać. I rzeczywiście, w trawach widocznych na zdjęciu mieliśmy podgrzybkowe eldorado, stada pięknych, dużych sztuk na obszarze kilku arów. Potem znów jedynie pojedyncze sztuki
podgrzybków,
kania, trochę
kurek.
Pojechaliśmy też kilkanaście kilometrów dalej, w okolice Palonek, z nadzieją na
gąski i
maślaki ale tam jeszcze słabiej: 10
maślaków kilkanaście
kurek, 2
kanie i 1
podgrzybek. W sumie w 4 osoby za ok. 5 godzin uzbieraliśmy 2 kosze grzybów.