(15/h) Nie wiem jak określić liczbę na godzinę przez te cholerne pieprzniki trąbkowe, które rosły iście grupowo😄 Zebrałam tylko część. Swoją drogą zdziwiły mnie pieprzniki trąbkowe na nizinach, a jeszcze bardziej zdziwiły w Piękocinie, gdzie późno w sezonie chodzę od lat i nigdy trąbeczek tam nie spotkałam :)
(10/h) Olaboga! Nie dość, że odkryłam fajny las, to jeszcze znalazłam idealne, młode podgrzybki! Oczywiście trzeba się nachodzić i właściwie rosły tylko w jednym, sosnowym lesie, ale i tak radocha. Młode podgrzybki 12.11 to zdecydowanie coś! Na derer 1 prawdziwek, 1 kurka i 1 maślak😄😅
podgrzybki rosną grupami po kilka, a potem długo, długo nic;) Pozdrowienia :)
(5/h) Czasami należy zrobić coś niezwykłego, wręcz szalonego, tym bardziej, kiedy las zachęca do wyprawy swoimi grzybowymi skarbami. Wczorajsza wycieczka dendrologiczno-historyczna zakończyła się całkiem przyzwoitym grzybobraniem. I chociaż oficjalnie już zakończyłem sezon grzybowy, las podarował mi diamenty swojego runa w Dniu Niepodległości.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Darz Grzyb! Długą, ponad 24-kilometrową wyprawę rozpocząłem w Twardogórze. Obejrzałem fragmenty miasta i kilka wybranych zabytków, po czym udałem się północ, aby zaczerpnąć mądrości i stoickiego spokoju od potęgi dendrologicznej tych ziem - dębów "Bliźniaka" i "Henryka". Odwiedziłem też wielu innych drzewnych przyjaciół. Przeszedłem przez łąki i polne miedze. Rowy, zarośnięte ścieżki, urokliwe oraz mile "łaskoczące" terniny i jeżyny. Podziwiałem klucze dzikich gęsi, białe kupry saren wyskakujące z zarośli, przemierzające w oddali dziki. Doszedłem tymi pięknymi terenami do Goszcza i listopadówego, martwego świata pochowanych ciał wokół Mauzoleum von Reichenbachów. Jesienne liście przykryły kolejny rok zapomnienia... Stamtąd przeszedłem obok dawnego założenia parkowo-pałacowego. Uściskałem korę kilku drzewnym przyjaciołom, na dłuższą chwilę usiadłem, napiłem się gorącej herbaty z termosu i zjadłem kanapkę. Następnie obrałem kierunek na lasy Bukowiny i okolic. Zanurzyłem się w ciszy i nadchodzącym zimowym śnie leśnego świata. Ciszę przerwał ryk warczących pił!!! To mi się w głowie nie mieści... Święto Niepodległości, a w lesie kilku pilarzy rżnie drzewa aż wióry lecą. Upadają wszelkie zasady... Gdzie szacunek do tak ważnego dla całego narodu Święta? Naprawdę nieźle mnie to zbulwersowało. Daleki jestem do sowitej krytyki leśników i gospodarki leśnej, co nieco o niej wiem, ale czy rzeczywiście Szanowne LP trzeba ciąć nawet 11 listopada, w Dniu Święta Niepodległości...? Uff... Po dostaniu dźwiękowym obuchem po uszach było już znacznie lepiej. Wróciła listopadówa cisza i... zaczęły się grzyby. Przede wszystkim siedzunie sosnowe, kurki, koźlarze pomarańczowożółte, a w bonusie, już przy zapadających ciemnościach rodzinka młodych prawdziwków. Sporadycznie można znaleźć jeszcze podgrzybki, koźlarzebabki i maślaki zwyczajne. Końcówka wyprawy to już całkowita noc i wędrówka przy świetle latarki. W oddali szczekały wiejskie kundle, coraz głębiej zapadający zmrok podkręcał klimat i nastój mroku, który chłonę jak gąbka. Relację z wyprawy opiszę w szczegółach na blogu za kilka dni. Darz Grzyb dla listopadówych włóczęgów leśnych i Admina!;-)
(15/h) Postanowiłam sprawdzić miejscówkę na maślaczki i chociaż o 8:42 termometr zewnętrzny w aucie poinformował mnie że są tylko trzy stopnie a trawa delikatnie szronem okryta poszłam, przecież nie tak łatwo mnie zniechęcić. Efektem ponad 30 maślaczków od małych po dorosłe osobniki bez lokatorów i 4 koźlarze babka i 7 gąsek ziemistoblaszkowatych. Sosik z maślaczków jutro będzie zaje.... smaczny 😁 pozdrawiam wszystkich grzybniętych. Byłam tylko godzinę I 34 minuty więc jestem bardzo zadowolniona 😅
(5/h) Jeszcze można trafć na młode podgrzybki, ale tu już czuć klimat końca. Buuu. Poza podgrzybkamiwodnicha późna i 2 maślaki. Lasy sosnowe :) Dziękuję Ci Szczepanowie za ten sezon :)
(10/h) I już wiem, że to jeszcze nie koniec zbierania, odwiedzin lasu. Do koszyka trafiło 18 kozaków pomarańczowożółtych, 5 koźlarzy babka, 11 pieprzników jadalych, 15 podgrzybków - wszystko młodzież, 1 podgrzybek zajączek, 8 maślaczków, 2 opieńki młode i 2 gąski niekształtne. Sarniaki zostały w lesie. Pogoda idealna na szukanie grzybków, cisza - bezcenne. Pozdrawiam Grzybniętych!!!
(5/h) Jedni patriotycznie, inni imieninowo na zakończenie sezonu. Grzyby dozbierać, śmieci pozbierać a jeśli do tego w towarzystwie cudownej osoby - pełnia szczęścia. Bolące mięśnie najlepszym dowodem, że 10 km spacer się udał (Zenobię Szczecin będziemy gonić w przebiegach dopiero w przyszłym sezonie). Las mieszany, zarówno iglasty jak i liściasty. W dwie osoby udało się wyszukać 11 maślaków modrzewiowych, 4 ceglasie, 4 ładne podgrzybki, 2 kozaki szare z brzóz oraz dobrze odżywionego szmaciaka :). Między drzewami zostało 2 razy tyle, na rozsiew, na przyszły rok. Komary i strzyżaki dały się we znaki.
(2/h) Niestety, to już koniec... 3 h w lesie, kilka km spaceru, efekt: 6 starych podgrzybków (je tylko liczę, nie ma małych), ok. 15 maślaków (młode: szare, żółte, jeden pstry-czyli miodownik), 5 zajączków i 1 kurka.
Po opieńkach tylko czarne plamy, kań - nie widać. Generalnie las wyzbierany na maxa, stąd też śladów po "umarłych" grzybach prawie nie ma. Grzyby tylko przy drogach, albo w suchym mchu/igliwiu. Nawet grzyby niejadalne nie są juz zainteresowane wyjściem...
(30/h) Przy okazji pobytu w tych stronach z powodów "pozagrzybowych" nie mogłem sobie odmówić pożegnania z lasowrzosami. Ciepło, wilgotno ale widać, że to już łabędzi śpiew. Na skrajach zagajników nieliczne młode zielonki i siwki. W starszych lasach są jeszcze podgrzyby i suchogrzybki, (kto wymyśla te nazwy?) ale znalezienie młodego graniczy z cudem. Ale była też niespodzianka - na zielonkowych stanowiskach stadka zdrowej maślakowej młodzieży. Wagowo mało tego bo straszny drobiazg. Novemberusa nie znalazłem. Trudno. Septemberusów i oktoberusów było aż nadto.
(10/h) Jeszcze raz pojechaliśmy na pożegnanie z lasem. Już mieliśmy wracać z pustym koszem, kiedy natrafiłem na kozaka. I zaczęło się - w jednym miejscu w sumie 20 zdrowiutkich kozaków i 1 kania. Pozdrawiam zbieraczy - sarek01.