(0/h) "Być albo nie być, oto jest pytanie" :). Coś, co odróżnia prawdziwego grzyboświrka od amatora :). Wiadomo, w tygodniu brak czasu, to w sobotę-niedzielę trzeba sprawdzić podległy teren. Grzybów nie stwierdzono za wiele, lokalne burze i ulewy potrafią ominąć ulubiony kawałek lasu. Widzę to już po rowach: gdy pod drzewami jest pusty, nie należy spodziewać się kokosów. I tak: wczoraj, nawiązując do angielskiego Szekspira, sam Forest, bez Mushroom i Fungi :), dziś przy fleszu o 21-szej muchomorek. Jednakże nos mówi, że będzie dobrze za tydzień, stabilna pogoda, niższe temperatury, kapka deszczu.
i gościnne występy :). Huuu-huuuu :), odkurzać koszyki :)
(10/h) W miejskim parku przecudnej urody mikrusy nazwane przeze mnie Pleśniogrzybkiem Parkowym 😎. Bo wszystkie większe od groszówki całkowicie bialutkie...
(0/h) Dzisiaj poszedłem nazbierać borówek na kołocz, ale idąc kawałek przez las były gołąbki i malusie kurki. Dziś inny cel- borówki i jakieś desery z nimi 🤣
(1/h) Takiego marnego grzybobrania nie pamiętam, zamiast grzybów dziś borówki na pierogi ale dzięki lesie i za te dary POZDRAWIAM SERDECZNIE DZIĘKUJĘ BARDZO
(3/h) Znaleźć prawdziwka, tak mi się dzisiaj zamarzyło. Niestety, marzenie się nie spełniło. Ale co tam, nie od razu zbudowano Kraków, Zamiast prawdziwka, znalazłem 12 kozaków. Pozdrawiam, E.
(1/h) Witam Wszystkich 😁👍🖐. Dzisiaj wcześnie rano dostałem smak na smazone😁😁 a że wczorajsze zbiory trafiły do słoika to trzeba było znowu iść w las coś znaleźć do jajca😁😁👍. W lesie jakieś 30-40 minut. Mokro miejscami nawet bardzo mokro. Ale na smażone nazbierałem😁👍 ceglaś prawok i kurki do tego swojski boczuś😁👍 cebulka. Mmmmm było pyszne😁👍. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
(0/h) Oglądając wasze doniesienia, zdjęcia z grzybkami, wyrwałem się do Puszczu tracąc na dwie godziny wzrokowy kontakt z kierowniczką uzdrowiska. Poszedłem w ściśle tajne miejscówki Puszczu z młodości tzw. -szlak partyzantki wagarowej ale niestety ani grzybów, ani partyzantów nie stwierdzono. Siedząc teraz przy kompocie i tak sobie myślę może w tamtym roku wszystko wyzbierałem ?. Pozdrawiam!.
(0/h) Sobotni spacerek. Namierzono kilkanascie ceglasi gigantow i 2 zamordowane usiatki. Grzybki pamietaly jeszcze vhyba czasy wyprawy M. W sprzed kilku dni. Do zbioru nie nadawalo sie nic ale chociaz czlowiek oko pocieszyl i zakosztowal odrobiny relaksu w puszczu 😁. P. s po piatkowym oberwaniu chmury w lesie bylo mokro ze ho ho ho 😁.
(1/h) Niepełne trzy kozaki grabowe w lesie liściastym. Innych jadalnych nie stwierdzono. Las odświeżony po piątkowych opadach. Za wiele ich nie było więc najbliższa. przyszłość grzybowa nie wygląda różowo. Za tydzień znowu sprawdzimy 🙂
(15/h) W górskim, mieszanym lesie z przewagą buka i jodly raj dla muchomorojadów 😊 z górą 30 zdrowych tak że najstarsi górale nie pamiętają, dużo 40+ ładnych kurek po 3 prawdziwki, ceglasie i kozaki i podgrzybek brunatny-śliczny. Moc goryczaków. Dawno tak nie zmokłem 😊 jakie to przyjemne uczucie po tych nadupałach 😉 siąpił taki deszczyk- nie deszczyk, raczej to mgła zamieniona w kapuśniaczek. Ale to nie od niego zmokłem. Nasz cudny las w końcu mokry w każdym calu. Każda gałazka, każdy liść, każda paproć i źdźbło trawy obwieszone koralami życiodajnych kropel. Do tego jesienne naście, stopni. Bajka
(5/h) Witam serdecznie Wszystkich grzyboświrków 😊👍. Wczoraj ok godziny 23.00 zaczął padać deszcz więc pierwsza myśl -- rano do lasu 😁👍. Wstałem skoro świt a tu ciągle pada deszcz. A że deszcz nie jest mi straszny postanowiłem sprawdzić swoje miejscówki 😁👍. Czas operacyjny ok 2 godziny w lesie. Udało mi się znaleźć 1 prawdziwka, 4 kurki ( małe zostały w lesie ) i 12 ceglasi. Nie ukrywam że liczyłem na więcej 😁. Moje dzisiejsze zdjęcie główne to " KTO PIERWSZY TEN LEPSZY " 😁😁😁👍👍👍.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W lesie bardzo dużo było grzybów których nie zbieram a mianowicie muchomorów czerwieniejących. Jakoś nie mam do nich przekonania. Może gdybym je spróbował było by inaczej😁😁. Nie mam takich w swoich zbiorach i raczej mieć nie będę 😁👍. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
(2/h) Po dwóch miesiącach oczekiwania nareszcie pogoda o jakiej można marzyć. Przyjemny chłodek, w sam raz do chodzenia po lesie. Po wczorajszym deszczu, nagle wszystko ożyło. Ptaszki, robaszki, komary, kleszcze, meszki, co tylko dusza zapragnie. Pierwsze kozaki z pozytywnie zweryfikowane. Muchomory czerwonawe dopiero zbierają się do dzieła. Tak więc, jak na tą chwilę sprawy idą w dobrym kierunku. Oby się tylko meteorologia nie wtrącała. Pozdrawiam, E.
(5/h) Trzy godziny w mżawce, ale całkiem fajnie 14 koźlarz pomarańczowożółty, prawdziwek i maślak do koszyka a kilka czerwonych zostało.. wiekowe trochę ale mega polok był zdrowy byłem zaskoczony, ponadto dużo gołąbków w lesie bukowym będzie uczta 😛poloki większość brzozy 😊
(0/h) Wyspany, pełni sił i psycho-fizycznie dyspozycyjny z rana.. bo dzisiaj 10 stopni mniej to dla mnie okej👍ufff ten tydzień🥵 W lesie bukowym z innymi drzewkami ze dwie godzinki, grzybowo kiepsko - kilka różnokolorowych gołąbków, nadrzewne lub nadrewnowe jak kto woli... Grzybów najbardziej pożądanych, tych rurkowych brak... jeszcze😶 Trochę padało w tym lesie, to widać po kałużach na drogach leśnych, miejscami "czuć" nosem grzybnię i widać jej białe wykwity🧐 Tylko czekać pozostało.. choć cierpliwość na choćby zakrycie dna koszyka.. echhh😋
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witam wszystkich znajomych i nieznajomych 😎 dziś postanowiłem odwiedzić swoje Gliwickie miejscówki z nadzieją że coś ruszyło. Można by rzec że coś ruszyło ale nie takiego co w pełni by mnie usatysfakcjonowało. Podałem ilość 15/h ponieważ przez 3 godziny łażenia po suchym jak wiór lesie znalazłem około 50 sztuk muchomora czerwieniejącego😕 jak już wcześniej napisałem nie zbieram i tyle 😛 ogólnie wypad całkiem przyjemny. Rano w lesie rześko, ludzi brak i grzybów też 🤣nie ma co narzekać bo jeszcze duuużo zbierania przede mną i wami👍 Pozdrawiam wszystkich i obfitych opadów deszczu życzę 💦💦💦
(20/h) witam dziś wypad do sprawdzonych miejscówek zaowocował sporym zbiorem, przewaga ceglasi dużo zostało w lesie z lokatorami, prawdziwki przewaga dużych malutkich mało a wiele okazów w rozsypce zostało w lesie, zupełny brak podgrzybka a kozak grabowy znaleziony ładny okazał się cały zajęty, pokazują się jagody, spacer mimo upału udany a grzybiarze ruszyli o 9 rano już na parkingu było sporo samochodów, pozdrowienia dla tazoka, jest gorąco i burzowo i las zaprasza, pozdrawiam wszystkich grzybniętych i życzę owocnych zbiorów
(5/h) Dzisiaj pobudka o 6 rano i do lasu bardzo dużo muchomorów czerwieniejących i innych mnie przywitało ale innych grzybów jak na lekarstwo wczoraj trochę pokropiło ale w lesie bardzo sucho miejmy nadzieję że jeszcze popada pozdrawiam. Gdyby nie moje miejscówki to była by straszna lipa
(5/h) Dzisiejsza burza nieco obniżyła temperaturę więc postanowiłem się wybrać na spacer. Ostatnie dni były suche i upalne, nie myślałem nawet o zbieraniu grzybów. Tymczasem chwilę po wejściu do lasu pokazał mi się zgrabny (choć podsuszony) borowik usiatkowany. no ale skoro dzisiaj nie zbieram to go zostawiłem. Podobnie jak drugiego za kilka minut. Przy trzecim stwierdziłem, że jednak zabiorę się do zbierania :) Skończyło się na 7 usiatkowanych, 3 prawdziwkach i około 30 kurkach. Niestety oprócz kurek wszystko robaczywe: (( Usiatki w lesie bukowym z dodatkiem grabu a prawdziwki w jodłowo-bukowym.
(0/h) Pierwszy tegoroczny kozaczek nieboraczek i jego brat bliźniaczek. Wybraliśmy się na spacer z córką, wnuczkiem i psem. Znaleźliśmy dwa kozaczki w tradycyjnym kozakowym lesie bukowym. No to teraz trzeba być czujnym i mieć uszy i oczy szeroko otwarte, bo jak przyjdzie deszcz to będzie co robić. W drodze powrotnej jeszcze przystanek nad stawem w celu sprawdzenia jak zachowa się pies na widok wody. I tu miła niespodzianka. Pływa jak kaczka 🦆. Z pozdrowieniami, E.🏊
(15/h) Cześć😊. Pozwoliłem sobie na małe przekłamanie i na głównym zdjęciu zamieszczam borowiki płowe, które tydzień temu znalazł mój znajomy. Ja przyjechałem na miejscówkę zrobić kilka zdjęć i pooglądać z bliska grzyby, których nigdy wcześniej nie widziałem na żywo. Zanim kolega zorientował się, że ma do czynienia z czymś mu nieznanym zdążył wyrwać kilka owocników. Oczywiście te grzyby nie wyrosły w DG, z Dąbrowy są moje wczorajsze znaleziska, czyli borowiki usiatkowane. Było ich całkiem sporo jak na tą suszę, spękane i w 70% robaczywe, ale zawsze oko można było nacieszyć.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Oprócz usiatkowanych, trafiłem kilka koźlarzy grabowych i jednego suchogrzybka parkowego, dawniej podgrzybka czerwonego. Teraz po tych upałach nastąpi raczej krótkotrwały reset grzybowy, także na grzyby pewnie najwcześniej za dwa tygodni. Teraz, krótko o płowych, kolorystka płowo jasno brązowawa, trzon blado żółty, często spękany, bez siateczki, z purpurowo czerwonymi przebarwieniami w miejscach u szkodzeń, też przy podstawie trzonu. Miąższ żółtawy nie przebarwia się, rury i pory cytrynowo żółte, zapach chemiczny, jodoformu.
(9/h) 2 borowiki ustatkowane, 2 maślaki żółte i garść kurek w lesie mieszanym. Tylko godzina spaceru w lesie że względu na upierdliwość komarów i brak grzybów. Ale pierwsze siatki sprawiły radochę 😃
(12/h) Przed pracą póki jeszcze trochę rosy i w miarę rześko 🤣 8 prawdziwki (w tym 6 usiatkowane) jeden ceglastopory, 1 koźlarz babka, 23 koźlarz pomarańczowożółty w niecałe 3 godz 😊I pół reklamówki gołąbków zielone I fioletowe, las mieszany z przewagą brzóz. Ciepło i sucho miejscami bardzo sucho, przez co dużo wyschniętych zostało w lesie.. pozdrawiam
(8/h) Stary wysoki las bukowy, gęsto poprzecinany strumieniami z anemicznie ciurkającymi resztkami wody. Nasz spacer po lesie miał być tylko ucieczką od gorąca, a zamienił się w baaardzo😊 udane i róznorodne grzybobranie. 10+ muchomorów czerwieniejących 5 prawdziwków, tych bez lokatorów, kilkanaście kurek, ceglasie, podgrzybki zajączki i złotawe po 2. Całkiem przyzwoicie 😉 Na deser kąpiel w potoku i garść pysznych poziomek. Dziękuję Wam za moc wpisów pod poprzednim postem. Postaram się i zrobię niebawem z Waszych sugestii mini kodeks szlachetnego grzyboświrka😊 Pozdrowienia, niech Wam las darzy
(6/h) 8 koźlarzy grabowych, 6 maślaków żółtych, 6 borowików ceglastoporych. Las mieszany.
Oj jaka ta Polska jest piękna. Szczególnie to widać jak wróci się z wysuszonego kraju na południu Europy albo gdziekolwiek indziej. A nasze lasy to raj na ziemi. Udałem się dzisiaj to tej niebiańskiej krainy aby sprawdzić czy grzyby są czy nie ma. Mapa potencjału pokazuje, że powinno być ich dużo. Ale tak nie jest. Być może gdybym miał w koszyku wszystko co znalazłem to z pół kosza by wyszło. Niestety mnóstwo grzybów robaczywych i zmęczonych przez upały. Prognozy nie napawają optymizmem. Ale z tego co znalazłem jestem zadowolony. Ceglasie cieszyły bardziej niż jak ich było 50. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂. Może jutro 😉
(7/h) Krótki niedzielny wypad do lasu godzinka w lesie może troszkę więcej. Moja miejscówka z kozaczkami jest nie zawodna dzisiaj będzie sosik do niedzielnego obiadku pozdrawiam dzięki za wpisy
(3/h) Prawdziwki, ceglasie, muchomory czerwieniejące, kurki. Pełny serwis - prawdziwków ponad 20, ceglasi kilkanaście, tyle samo muchomorów, kurek dziesiątki, pokaźna ilość gołąbków i kozak. MALEŃKIE. 95% malutkich fasolek. Powinienem w doniesieniu, w rubryce ilość - wpisać co najmniej 25 -30 /godzinę. „Zarobiłbym” parę przychylnych komentarzy za bogate zbiory i podbudował swoje ego. Gdybym nie był Tazokiem być może tak bym zrobił Tym wpisem, chcę kolejny raz zasygnalizować fatalną i zepsutą manierę jaka toczy grzybiarski świat. Bo kilkukrotnie o tym już pisałem i apelowałem Szerzej w rozwinięciu
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Zacznijmy od fotki w pierwszym dopisku. Pokazuje ona wielkość breloczka z rubikową łapą, który mam przypięty do noża na grzyby. Breloczek jest mniejszy od monety jednogroszowej. Nie wierzę, nie dopuszczam nawet takiej myśli, że ktokolwiek z Was – takich prawdziwych, szlachetnych jak szlachetne są borowiki - grzyboświrów pokusiło by się o to by zbierać do koszyka grzyby wielkości łapki. Po prostu nie mieści mi się to w głowie. Ufam też, że 99,9% z Was ma podobne zasady etyczne i w głębi Waszych dusz mieszka coś na kształt idei „fair play”. Niestety nie mogę napisać że taka idealistyczna koncepcja ma 100% zwolenników. Corocznie widzę różne przekazy pojawiające się w necie, przekazy rozentuzjazmowanych grzybożerców przeczesujących miejscówki jak kombajn. Czym ? Grabiami ? Broną ? Saperką ? W poszukiwaniu wszystkiego co w lesie nadaje się do zeżarcia, albo do zarobienia paru lajków na grzybowych stronach. Do dzisiaj brzmią mi w uszach słowa odczytane kilka sezonów wstecz na tym portalu: „ przeryłam ściółkę w promieniu 3 metrów – i nic więcej nie było”. Nie przeczesałam, nie przeszukałam. Wywróciłam do góry nogami, przeorałam, przekopałam …. Ile razy już widziałem takie postępowanie ? Dziesiątki razy, zwłaszcza w stosunku do borowikowych i kurkowych miejscówek. „Po mnie choćby potop” – to naczelna zasada pseudo-zbieraczy. Ponawiam więc swój apel. Strona Grzyby. pl skupia naprawdę fajnych, światłych ludzi, miłośników lasu, wielbicieli przyrody, smakoszy, poszukiwaczy leśnych przygód, zapaleńców ( nie tylko z Sosnowca ) ludzi prawych i honorowych. Spróbujmy – my wszyscy którzy tworzymy tę społeczność grzybów. pl pokusić się o stworzenie „Etycznego Kodeksu Grzyboświrka”. Wyszedł z tego skrót EKG jak badanie stanu serca. Może właśnie chodzi o stan naszych serc. Napiszmy wspólnie Leśną Konstytucję – ustawę zasadniczą dla światłych bywalców tego portalu. Chętnie przyjmę na „klatę” spisanie wszystkich zasad jakie każdy z nas wyznaje w kwestii leśnych przygód. Mogą byś nieistotne na pierwszy rzut oka, ale ważne w globalnej „ustawie”. Zasady zbierania grzybów są nieubłagane i bezwzględnie należy je poznać oraz uznać, zanim wyruszymy do lasu. Jeden tylko błąd kosztować może zdrowie, a nawet życie. Dlatego zbieranie grzybów należy rozpocząć mając w głowie solidne podstawy teoretyczne, a w swoim towarzystwie – doświadczonego grzybiarza, który wcieli się w rolę przewodnika po leśnym królestwie. ABC prawdziwego GRZYBOŚWIRA z GRZYBÓW. PL mieści się w tych kilku zasadach
• nie zbierać grzybów, których nie potrafimy zidentyfikować ze 100-procentową pewnością, odpuścić w sytuacji najmniejszego nawet zawahania; • zbierać wyłącznie te grzyby, które znamy i co do których mamy absolutną pewność; • nie zbierać grzybów bardzo małych, mogą być trudne do rozpoznania, po za tym mają małą wartość odżywczą, lepiej, żeby wyrosły większe, nawet jeśli miałby je zebrać ktoś inny; • nie zbierać grzybów bardzo starych, dużych i zepsutych, i tak je wyrzucimy do kosza, a jeśli tego nie zrobimy – mogą się dla nas okazać toksyczne; • niezależnie od tego, czy grzyby wykręcamy, czy wycinamy – nie niszczyć grzybni; • nie niszczyć grzybów trujących i niejadalnych – też są cenną częścią naturalnego ekosystemu; • grzyby zbierać do wiklinowego koszyka, zapewniającego przewiewność i rozsiewanie zarodników, w ostateczności może to być papierowa torebka. Proszę, o ile macie czas, by każdy z Was odpowiedział w komentarzu na proste pytanie: czy zbierasz grzyby wielkości małej miedzioniklowej monety ? Tak/Nie proste referendum, i nie ganię tu zbierania maluchów – przyklejonych kolonii do większych owocników Chętnie poznam Wasze przemyślenia i refleksje na poruszony temat. Sezon ogórkowy zawitał w beskidzkie lasy więc – jest czas na podzielenie się Waszymi dywagacjami. Pozdrawiam bardzo serdecznie liczą na odzew z Waszej strony – Tazok EDIT. Właśnie dlatego, przez te 0,01% jakiś czas temu postanowiłem, że będę podawał jedynie powiat / ewentualnie Rubinową Dolinę - która faktycznie istnieje, jest przepiękna, sam ją tak nazwałem. A jej lokalizację zdradzę jedynie najbardziej zaufanym przyjaciołom
(3/h) Park, w częsci zdziczały, niekoszony. Trzy gołąbki wyborne, zmumifikowane, kilka kępek psiaczków przydrzewnych. I taki dziwny grzyb, czy to "zajączek", czy mi się po... zajączkowało?
(3/h) Witam serdecznie Wszystkich grzyboświrków 😁👍 Dzisiaj 2 godzinki w lesie. Sucho sucho sucho i jeszcze raz sucho ale coś tam udało się znaleźć 😁👍. Prawdziwki sztuk 6 i jeden ceglaś i 2 kurki😁😁😁😁. Prawdziwki wszystkie zdrowe mimo suszy, ceglaś i kurki również 😁👍. Jutro również trzeba iść w las😁👍. Prawdziwki 5 szt sama młodzież 😁👍. Oczywiście poziomki też były mniam😁😁. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie 😁🖐.
(1/h) To jeszcze nie mój czas na grzyby, mam mnóstwo pracy w ogrodzie. Ale sobotni wypad do planetarium - prezent na Dzień Ojca - zaskoczył mnie, bo po drodze przechodziłem koło grabów i pomyślałem o kozakach grabowych. Oczywiście zaraz jeden wpadł mi w oko.
(6/h) Zaczyna bieda piszczeć w górskich lasach. Na świętojańskim spacerze obeszliśmy kilka typów lasu i tak w wysokich świerkach nic kompletnie, w bukach prawie nic, kilka podgdrzybków, ale one z założenia robaczywe. Wymiksowane brzozą, jodłą i bukiem lasy jeszcze trochę zipią: trzy kozaki, osiem ceglasi, a najlepiej trzymają się muchomory czerwieniejące - te ładne, niezaczerwione i co ważne nikt chyba poza nami ich nie zbiera. Pojawiają się kurki, w kilku stałych koloniach, kilkanaście było w w wieku jajecznicowym. Pachnie suszą. Więc, jak mawiał jeden sławny osioł "kończy się rumakowanie" Pozdrówki Rubik
(15/h) Dziś postanowiłem zasiać trochę fermentu i napisać, że nie wszystkie krasnoborowiki to cegastopore😁 Ceglasie mają tajemniczego brata bliźniaka, a jest to Neoboletus xanthopus, a skoro nawet Komisja ds. Polskiego Nazewnictwa Grzybów nadała mu już nazwę "krasnoborowik żółtoczerwony" to nie jest to mój wymysł😁, choć większość osób uważa, że to nie jest odrębny gatunek. A więc do rzeczy, znalazłem 7 takich okazów, zresztą widuję je w różnych miejscach nie od dzisiaj., do tego kilkanaście koźlarzy grabowych, kilka poczciwych zajączków😁, kilkanaście borowików usiatkowanych i jedna "reishi"
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Żeby była jasność, nie mam potwierdzenia, żadnymi oględzinami pod mikroskopem, ale pewną odmienność widać choć nie jest to ewidentna różnica. Xanthopus często ma żółtawe przebarwienia lub plamy na kapeluszu, pory zazwyczaj są bardziej pomarańczowo-żóte, a nie ceglaste (nie wszystkie moje fotki to potwierdzają), dodatkowo trzon nie ma tak wyrażnych cegiełek, na trzonie tylko są to zdecydowanie drobniejsze kropeczki co daje wrażenie, że powierzchnia trzonu jest prawie gładka. Sam dołożyłbym do tego, że kapelusze nie są tak zamszowe jak u ceglastoporych, oraz jeszcze to że chyba szybciej i wyraźniej błękitnieją przy dotknięciu i uszkodzeniu. A teraz niech każdy sam oceni, czy jest to naciągane?? Pozdrawia😁
(0/h) Miał być rekonesans po lesie, jednak leśnicy postanowili pokrzyżować moje plany. Był las - nie ma lasu. Lasy Państwowe na tym rerenie tną drewno jak szalone. Aby formalności stało się zadość, dodam, że to był las mieszany.
(16/h) Nareścievwpadł borowixzek szlachetny dzisiaj troszkę więcej koźlarzy niż w poniedziałek. Po weekendzie powinno być więcej grzybków oby chciało popadać a będzie co targać, duży koszyk już czeka żeby zapełnić go borowikami aż będą się z niego wysypywać. Dzięki za wpisy pozdrawiam
(1/h) Wychodzi na to, że dzisiaj będzie bardziej turystycznie niż wczoraj, gdy krótki rekonesans nisko w Rajczy ujawnił tylko jednego borowika usiatkowanego jakiegoś gołąbka oraz dwa drobnołuszczaki jelenie.
(0/h) Nostalgiczny spacer po lesie za domem. Widok przerażający. Tak uroczego lasu jaki był jeszcze rok temu, to ja już raczej nie doczekam. A co do grzybów, sama archeologia. Na coś ciekawego - z fr. marnesząse. Zdrówka wszystkim tatusiom życzę.🍻
(6/h) 10 kozaków czerwonych, 12 maślaków ziarnistych, 3 RYDZE zezarte na amen. maślaków było więcej, ale nie nadawały się do niczego. Kozaki rosły pod sosnami w igłach. Widać, tam jeszcze trochę wilgoci i im pasowało.
(5/h) Pierwsze borowiki szlachetne w Rubinowej Dolinie 😊 Większość maleńkich jak niedojrzałe, jeszcze białe kasztany. W bukowo jaworowym gęstym lesie. Prócz tego ceglasie, i kozaki. W sumie 3 prawdziwki, 5 ceglasi i 2 kozaki. Licząc tylko te zebrane. Do kompletu tak zwane u nas grzyby ziemne, czyli goryczaki purpurowozarodnikowe. Późnopopoludniowy spacer z Rubikiem. Ślemy pozdrowienia wszystkim grzyboświrkom 🥰
(1/h) Hej🙂Czekałam, czekałam i doczekałam się.. Nie, nie grzybów, ale spaceru po leśnych drogach z pomocą kul i pod bacznym spojrzeniem Staszka😉Dwa miesiące w domu-obukostne złamanie stawu skokowego. Śruby, płytki i inne ustrojstwa w nodze... Totalny pech, ale jest lepiej i dzięki rehabilitacji może za jakiś czas pójdę w buki sama 😋Dzisiaj kilka malutkich podgrzybków, trzy muchomory czerwieniejące, dwa stare objedzone ceglasie i garść kurek🙂Niby niewiele, ale cieszę się jak dziecko, że w końcu o własnych siłach, nie na wózku i bez ortezy🙂Pozdrawiam, uważajcie na siebie😉Salut🙂
(2/h) Dzisiaj w stronę Równicy i czym wyżej to nawet psior nie ma trzeba jeszcze poczekać 4 koźlarz czerwony, 1 ceglastopory I usiatkowany, ale widoki cudne 😊i coś tam poziomek i borówek do brzucha wpadło 🤣las mieszany
(20/h) nie planowane grzybobranie krótki rekonesans leśny zaskoczył nas całkowicie grzyby zebrane w wiśle fojtula las mieszany, prawdziwkiceglasie i 3 podgrzybki, las wilgotny ludzi brak spokojnie, nic tylko jechać znowu pozdrawiam wszystkich
(4/h) Kilka kozaków i kilka równie ładnych ceglasi w starym, mieszanym, wyniosłym lesie, wysoko w górach. W lesie mokro, każdą dróżką spływa mniejszy lub większy strumyk, nawet tam gdzie strumienie od lat nie szemrały, płynie życiodajna woda. Ochłodziło się o dobre 15 stopni, więc polar i gore-tex wysoce wskazane, choć słońce opiera się o wystawione na południe zbocza gór, to w cienistych północnych dolinach eufemistycznie mówiąc-rześko-jednym słowem zimno😊Długi spacer z Rubikiem na pod szczytowe polany połączony z mini grzybobraniem. Co nas pociągnęło na beskidzkie łąki ?O tym w rozwinięciu. Pozdrowienia
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Bo czerwiec to w górach czas nie tylko na wczesno-letnie grzybobranie. Tylko teraz, na dzikich polanach i starych, niezalesionych porębach cieszą oko i kuszą swoim upojnym zapachem najpiękniejsze (chyba), a na pewno rzadkie kwiaty Beskidów - storczyki. Dzisiaj spotkaliśmy je w kilku nowych ( ku naszej uciesze ) miejscach i na szczęście w starych "miejscówkach". Dla chętnych w jednym z dopisków podaję link z większą ilością fotek i ciekawostek o orchideowatych w beskidzkich górach
(15/h) Już po wiośnie 🤣i chyba coś zaczęło się dziać na poważnie 24 koźlarz pomarańczowożółty, 21 prawdziwki (w tym 8 usiatkowane) I 2 ceglastopore jeszcze coś tam gołąbków, które nie wliczam w statystykach Las mieszany prawdziwki raczej w świerkach 😊wreszcie poczułem coś w koszyku 🤣🤣pozdrawiam
(4/h) Dzisiej to samo miejsce co ostatnio, w innych miejscówkach grzybów brak oprócz paru gołąbków które zjadłam na śniadanie Czas zacząć działać dzisiaj będzie grzybowa Pozdrawiam dzięki za wpisy.