(5/h) Hej😊 Dziś szukanie miejscówek zakończone sukcesem. Trafiłem na nowe stanowisko Płowca pofałdowanego (Hemileccinum depilatum) co prawda tylko jedna sztuka, ale wiem, że będzie ich więcej w przyszłości, dodatkowo kilka borowików ponurych i podgrzybków złotawych teraz zwanych bodajże suchogrzybkiem złotoporym. Na głównym zdjęciu kolaż z borowikami ciemnobrązowymi, które znalazłem podczas wakacyjno-grzybowej wyprawy za naszą południową granicę. Ogólnie w lesie panuje susza, wczorajsze burze może trochę podlały, ale opad był dość krótkotrwały. Do usłyszenia😊
(3/h) Młode żagwie łuskowate na pieńku do rąbania chrustu oraz kolejne pokolenie czernidłaków w kwietniku. Do lasu, po bezskutecznym poszukiwaniu żagwi wielogłowej na stałej miejcówce kilka dni temu, nawet się nie wybieram.
(7/h) Wypad do lasu w celach rekreacyjnych, przy okazji zbieranie poziomek, jagód. Nie mogłam sobie odmówić i zagadnęłam w borowikowe miejscówki, choć nie liczyłam, że coś znajdę z uwagi na przeraźliwą suszę. Znalazłam 7 usiatkowanych, zostały w lesie razem ze swoimi lokatorami.
(1/h) Po rannej rosie, dla zdrowotności zwiad i na razie nie ma co liczyć na grzyby, jest sucho, bardzo sucho. Ale grzybki by chciały rosnąć. Taki jeden biały od słońca usiatek.
(5/h) Las: jodła, buk, brzoza, dąb i inne... To, że jest sucho, każdy wie... Ameryki tym stwierdzeniem nie odkryję... Ale myślałam, ze po ostatnich deszczach będzie dobrze 🤔. Trochę się zawiodłam... Na dzień dobry borowik ceglastopry, w niezłej kondycji, bo ukryty... Poza tym nic... W ciemnym zakamarku lasu, coś się zajaśniło... Pierwszy borowik usiatkowany... Wysuszony, ale trzymał się dzielnie. Niestety jak to usiatek - usitkowany.... Kawałek dalej kępa dorodnych usiatkow, znalezionych przez mojego męża - wyośnięte, czasy młodości miały już za sobą... I że zdrowiem krucho... W części mieszanej,
... szerzej o tym grzybobraniu ...
z przewagą buka i dębu trzy zawadiackie kozaczki, zdrowe, kolejne stado usiatków - przy jodłach... Tym razem młode - kapelusze zdrowe, a nogi... cóż... same chodziły... Do tego jeszcze jeden malutki ceglaś ze spierzchniętym ( popękanym) kapelutkiem. I największe rozczarowanie - stadka kurek, które w zeszłym tygodniu dawały nadzieję na zapełniony kurnik ( koszyk), zniknęły, całkiem - bez jakiegokolwiek śladu, że były... Prognozy pogody nie dają wielkiej nadziei na bogate zbiory, choćby takie jak w zeszłym roku, właściwie na żadne, jeśli nie stanie się cud i prognozy się nie sprawdzą🙏. Zdaje się, że tylko klan komarzyc, z niższych warstw ( okolic potoku) ma się dobrze. Uzbrojone w ostre szpikulce, nasączone trucizną - atakuje z ukrycia. Na szczęscie, nie rozpanoszyły we wszystkich częściach lasu - i to jest dobra wiadomość 😁. Niemniej jednak, pomimo szelestu liści, latających klanów wampirzyc - do lasu zawsze warto. Miłej niedzieli 😊
(1/h) Typowy podgórski las karpacki - buki, jodły, świerki, miejscami modrzewie. W 2 miejscach gołąbki, ale z czerwiami. Pod modrzewiami w jednym miejscu podgrzybki złotopore, ale też niemal wszystkie zaczerwione. Jakiś drobnołuszczak, jakaś grzybówka, nic ciekawego. Ale za to można delektować się poziomkami, a nawet pierwszymi jagodami :) W tym roku małopolska z tyłu z grzybami🤷♂️
(1/h) Dziś w południe kontroli w dużym lesie, i co?, co jest grane z grzybami?. Zerrrrrrro!!!!!!!!!. No jeden, usiatek biały od słońca. W lesie nie jest tak źle, a grzybów jakkolwiek nie ma, choć tam gdzie dziki ryją jest wilgotno. Powrót i zbieranie ziółek i kwiatów na wianek. Tak ja tradycja i obyczaj każe, to w górach na zakończenie oktawy Bożego Ciała wiemy wianki.
(8/h) 15 gołąbków zielonkawofioletowych, znalezionych właściwie w jednym miejscu zaraz obok drogi. W lesie bardzo sucho, bardzo ciężko znaleźć jakiekolwiek trujaki, a co dopiero grzyby jadalne. Liczyłem na coś więcej po ostatnich burzach, ale musiałoby polać przynajmniej 2-3 dni cały czas. Wtedy może coś się pokaże.