(7/h) Trzy dni z przymrozkami zrobiły swoje (w piątek było -5 st.), grzyby wymiotło, pozostały rozkładające się truchła. Dzisiejszy zbiór to dwa borowiki, cztery koźlarki, kilka podgrzybków i maślaków, większość trącona mrozem. To już chyba ostatni mój wypad w te rejony, chociaż być może przy sprzyjającej aurze coś tam się jeszcze pojawi.
(10/h) Pożegnanie z lasami vol. 1 😉 Pomimo wstrętnego choróbska, które to się mnie czepiło równy tydzień temu, samopoczucie jednak od wczoraj dużo lepsze, więc postanowiłam pognać chociaż na mały spacer, żeby wycałować moje drzewka i utulić do zimowego snu moje miejscówki 😊 Lasy na "dobranoc" uraczyły mnie kilkoma brunatnymi, dwiema sarnami, kilkoma gąskami, trzema prawymi (o looosie, moje Novemberusy!!! 😁), bliźniaczymi kozakami i jedną kanią. Jak na tą porę, to różnorodność mega 😍
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Gdyby nie te kilka mroźnych nocy, to byłby jeszcze wysyp, bo w lesie mnóstwo drobnicy podgrzybkowej niezdatnej już niestety do zbioru, a także kilkanaście średnich boletusów mocno dotkniętych ostatnią aurą. Szkoda... ale nie ma co narzekać. Sezon, chociaż w centralnej wyjątkowo krótki, to raczej intensywny 😊 Do pierwszych śniegów na pewno jeszcze na niejeden spacer się wybiorę i z ochotą pociacham wodnichę, której już z niecierpliwością wyczekuję 😉 Tym czasem widzimy się w najbliższą sobotę 9-go listopada na naszym Zlocie w Pustkowej Górze 😘 Kto jeszcze się namyśla, zapraszam do dyskusji na forum 😎 Darz Grzyb!!! 🤗🤗🤗
(15/h) Las piękny, mieszany. W lesie ciepło. Zbierających nie widziałam,, ale przy drodze samochodów było sporo jak na listopad. Piękny spacer po lesie nagrodzony jednym prawdziwym i pięknymi podgrzybkami. Pozdrawiam zbierających. Żegnaj lesie ("na rok")😊
(30/h) Las duży sosnowy. W lesie wilgotno ale siwo od przymrozków. Ludzi kilkanaście. Po trzech nocach z temperaturą ujemną -5 stopni wyruszyłem w las zobaczyć czy cokolwiek się znajdzie. Grzyby pięknie rosną ale są przemarźnięte. Prawdziwki pojedyńcze zdrowe. podgrzybki całe stadka sporo zdrowych. Sitarki całe stada nie zabierałem. Maślaki pojedyńcze sporo robaczywych. Sarenki pojedyńcze sporo robaczywych. Gąski zielonki i niekształtne po kilka sporo zdrowych. Sporo rośnie różnych gatunków grzybów mniej znanych lub niejadalnych. Teraz ma być coraz cieplej tak więc jeszcze będzie co zbierać.
(50/h) Młodnik sosnowy. Przypadkowy krótki spacer po lesie. Same młode, zdrowe maślaczki, trochę przymrożone.
Duszą się w tej chwili na jutrzejsze śniadanie;)
(50/h) Stary las lisciasty, mieszany, z przewagą buka i dębu. Mimo nocnych przymrozków, piękny poranek sprawił, że koło godziny 11 pojawiłem się w lesie i nie żałuję, bo nie wróciłem z puatymi rękami. W lesie nadal są niedobitki opieńki, większość stara, ale wybrałem jeszcze siateczkę młodziaków, mam też kilka prawych, trochę podgrzybka i rydze!!! ( to rydze prawda :)??? ) tymi ostatnimi jestem mocno zdziwiony, bo jeszcze nigdy nie widziałem ich po wschodniej części Łodzi. Maślaków jest nadal oporowo, są też sareni, pociechi, panienki i podgrzybki złotopore ale nic z tego nie zbierałem.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Większości grzybów zdrowa, jeden jedyny, wiekowy już prawdziwek z lokatorami. Każdy kto jeszcze nie wypełnił spiżarni lub lubi wyprawy do lasu, nadala szansę wrócić z wiadereczkiem. Chociaż polecam wyprawę po weekendzie, bo póki co zimno strasznie. Pozdrawiam
(40/h) Kilka prawdziwków, kilka koźlarzy [ w obu przypadkach, nadal pojawiają się młode ] sporo zajączków i pojedyńcze egzemplarze podgrzybka brunatnego. Maślaki w ilosciach nie do ogarnięcia [ nie zbierałem ] Generalnie sezon niby ma się ku końcowi, ale mimo przymrozków las ciągle żyje. Po weekendzie pogoda ma się poprawić i liczę że jeszcze przez 2 tygodnie nie będę wracał z pustymi rękami.
(30/h) Smulsko. Biorąc pod uwagę warunki czasowo-terytorialne (koniec października i tylko 6 km w linii prostej od ul. Piotrkowskiej), uważam, że urobek (przedstawiony na zdjęciu) jest całkiem przyzwoity. I jaka różnorodność gatunków!