(15/h) Kurki w ilości ok 1 kg, kilka koźlarzy topolowych, 2 borowiki szlachetne (jeden staruszek, rozsypał się) i sporo młodych maślaków żółtych. A.... jeden szmaciak gałęzisty (kuź.. ka tzw. siedzuń sosnowy, kto to wymyślił, medal za głupotę) tuż koło drogi, w lesie, gdzie co roku jest ich wiele. Spoko, grzyby zaczynają się pojawiać i będzie ich coraz więcej.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. Dzisiaj u mnie zlot starszyzny kozackiej - parada mody czerwonych kapeluszy, niektóre okrągłe inne stożkowate jeszcze inne płaskie aż po wzór sombrero lub cowboy. Widoki rewelacyjne aczkolwiek żal troszeczkę i tęsknota za bobaskami. Ogólnie ilościowo mniej ale za to na wagę dużo dużo więcej. No i osprzęt musiałem zmienić, słoiki i ocet poszły w odstawkę a suszarka i hermetyczne pojemniki poszły do użytku. Tak więc mamy wrzesień, upał dalej jak w sierpniu, aczkolwiek idzie ochłodzenie i może nawet jakieś opady. Bądźmy dobrej myśli - przed nami miesiąc wrzosów a mi wrzosy zawsze kojarzą się z grzybkami. Pozdrawiam.
(20/h) Wypad z pieskiem na spacer. Głównie maślaki znalezione przy drodze, dużo robaczywych i starych. Młodych grzybków nie ma. 2 podgrzybki, kilka koźlaków, 2 borowiki.
(15/h) podgrzybki 30. Las iglasty w lesie wilgotno sezon na podgrzybki rozpoczęty [Admin: poprawiłem, proszę prawidłowo wypełniać formularz: w polu grzybności tylko liczbowo grzybność _w grzybach na osobogodzinę_, a opis w polu opisu]
(30/h) Podgrzyki ok 30 czerwone i koźlarze babka. W lesie wilgotno dopiero się zaczyna prawdziwy sezon. [Admin: poprawiłem, proszę podawać grzybność jsko liczbę w grzybach na osobogodzinę, a opis w polu opisu]
(85/h) Po około dwuipółgodzinnym spacerze w koszu znalazło się ponad 100 maślaków zwyczajnych, 90 borowików (głównie szlachetnych), 12 czubajekkani i kilka koźlarzy czerwonych. Lasy to młodniki dębowe, bukowe, grabowe, półwieczne lasy jodłowe, starsze dębiny czy kawałek porośniętego olszami o brzozami terenu. Nadal to samo, co poprzednio - silna przewaga starszych, przynajmniej ponad tygodniowych owocników, zwiastujących przy obecnej pogodzie koniec grzybowania przez najbliższy czas.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wiele z starych owocników zostało i mowa tu o borowikach. Powiedziałbym że staruszków w lesie zostawiłem kilkadziesiąt. Ale to dobrze, wrócę gdy pogoda dopiszę i przywitam się z ich dziećmi!
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. Pożegnanie sierpnia tak jak przystało w kolorze czerwonym. Koźlarze czerwone wyrastają jak grzyby po deszczu bez deszczu - trochę dziwne ale rzeczywiste. Pozdrawiam.
(4/h) Przy okazji spaceru trafilem 4 kozaki brzozowe i 1 kanie. Grzyby tuż obok niemal wyschnietego jezorka. W lesie such i póki co moje miejscówki puste.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. Po półtoratygodniowej absencji dzisiaj buszowanie po lesie (buszowanie dosłownie bo temperatury prosto z buszu i pora sucha też się zgadza). Oczy przecierałem ze zdziwienia bo sypnęło grzybkami jakby to była jednak pora deszczowa. Będę się powtarzał ale cóż zrobić jak płyta cały czas ta sama: Moje dróżki rozbłyskują co kilka kroków kolorem czerwonym z tą różnicą, że do czerwonego dołączył najszlachetniejszy kolor brązowy. Pozdrawiam.
(40/h) Dzięki doniesieniom innych użytkowników tego portalu postanowiliśmy wybrać się na grzyby. Wyprawa 150 km, w nieznane dla nas lasy w powiecie przysuskim, okazała się strzałem w 10-tkę! Pierwszy raz w życiu udało nam się zebrać taką ilość borowików, które naprawdę napawają radością przy ich zbieraniu w takich ilościach:D Po za tym duża ilość koźlarzy babka i nie wiele mniej koźlarzy czerwonych. Sporadycznie zdarzały się podgrzybki i maślaki. Grzyby ze zdjęcia zbierały 2 osoby przez około 5 h. Jak na początek sezonu to wynik uważam za bardzo dobry. Wrócimy tam ponownie głownie po prawdziwki! :)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W lesie 2,5 h. Od 12-tej do 14.30. Ściółka sucha. Borowików było 19. Dwa od razu zostawiłem w lesie. Osiem było zdrowych, trzy do kosza, z reszty dalo się coś wykroić. Maślaki zwyczjne w większości robaczywe, maślaki żółte wszystkie zdrowe, koźlarze babka w większości robaczywe. Modlę się o jak myślicie.....
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Po powrocie z urlopu wpadłem dziś na godzinkę do mojego lasu zobaczyć co w trawie piszczy. Niestety nic nie piszczy, a jedynie chrzęści i trzeszczy - jest tak sucho, że odechciewa się chodzić. Zero rosy, wyblakły mech, pożółkłe, przypalone słońcem konwalie. Smuteczek, ale nieco rozjaśniony jednym, jedynym, za to ślicznym, prawuskiem znalezionym na środku drogi. Nie wiem jak on tam wyrósł w tą suszę, ale tak niespodziewanie, że nawet robaki się go nie spodziewały i zapomniały zeżreć.
(18/h) 10 podgrzybków zajączków + 1 gołąbek żółtawy
W lesie jakieś 10-15 minut. Czekałem na Syna aby zawieść go z pracy do domu. W lesie bardzo sucho, ale przedwczoraj ściółka była lekko wilgotna. W zasadzie to nie byl taki prawdziwy las tylko mały zagajnik wśród zabudowań. Byłem bardzo zaskoczony. Grzyby tylko przy samym asfalcie, więc nie powininem ich wogóle zbierać. Ale zabrałem aby pokazać rodzinie. W domu okazało się, że 100% z lokatorami tylko gołąbek zdrowy. Z wszystkiego dało się wykroić trochę kapeluszy, co dało liczbę 3-4 sztuki na 10 min., co daje w ciągu godziny od 18 do 24 sztuk
(45/h) Byłem w różnych mlodnikach (ale nie So) i starszych d-stanach Jd, dość sucho. Głównie starsze okazy, czasem podsuszone czy podjedzone. Takie niedobitki, których inni nie znaleźli. Wygląda jakby sypnęło, bo sporo obierków po drodze - małych okazów bardzo mało. Wygląda na ostatni rzut w sezonie letnim.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Długo nie było nic, a nagle grupa. I tak w kółko, żadnej regularnosci. Pokazywały się w miejscach bardziej zacienionych, uwilgotnionych (zagłębienia czy mech wokół). Poza tym niewiele.
(30/h) Poszedlem po poludniu nie liczac na zbyt wiele. Po kilku sekundach, wylonil sie piekny prawy mimo strasznej posuchy. Koncowy wynik to prawie 60 prawdziwków, 5 kozaków. Jestem mile zaskoczony