(100/h) Z "koleżanką grzybową" jak zwykle po pracy do lasu. W lesie sucho. Grzyby sa ale młodych brak. Gdy piszę o doniesieniach w dniu dzisiejszym tj. 02.09. pada. W nocy była burza, rano też, a teraz spokojny deszczyk. W lesie słychać jak grzyby budzą się do życia. Koło środy czwartku mam nadzieję że będzie duży zbiór. Pozdrowienia.
(60/h) Tym razem wybrałam się do lasu z zięciem. I to był strzał w dziesiątkę! Zięć odkrył miejscówkę, która znacznie podniosła nam statystykę. W jednym miejscu, na około 4m2 znaleźliśmy ponad 90 prawdziwków! Ukrywały się w gęstej trawie, wśród jerzyn, obok potężnego buka. W sumie zapełniliśmy koszyk, wiaderko i mały plecaczek. Oprócz tego znaleźliśmy 55 maślaków, 26 kozaków, kilka podgrzybków czerwonych i 4 piękne kanie. Jaka szkoda, że zięć już musi wracać na Śląsk.
(35/h) Rano grzyby, potem ryby 😉 Nawet nie spodziewałam się takiego zbioru. Najgorętszy tydzień lata, a w małych grabkach obok potężnych dębów piękne prawdziwki! Na początek las przywitał mnie 15 cegalsiami, potem zaoferował 75 prawdziwków, 7 maślaków, 8 kozaków i 1 kanię. Aż mi koszyka zabrakło! Na szczęście tym razem wzięłam ze sobą szmacianą torbę. Pozdrawiam wszystkich 🤣
(20/h) Pomimo upału 29 stopni postanowiłem po pracy odwiedzić las, rzeczywiście upał i sucho, ale ludzi nie brakuje. Po dwóch godzinach 35 prawdziwków młode, al też starsze te robaczywe nogi oraz reklamówka cegalaków i kilka podgrzybków. Teraz tylko czekać na deszcz, ale pomimo upału w lesie fajnie się chodziło lubię taką aurę popołudniową z promieniami słońca.
(100/h) Z "koleżanką grzybowa" jak zwykle po pracy do lasu, a tam gdzie nie spojrzysz grzyby, prawdziwki, podciaki i 2 kanie. Tym razem oprócz suszarki włączony był piekarnik z termoobiegiem. Suszonych grzybów nie zabraknie szczególnie na uszka które lubi cała moja rodzina. Pozdrowienia dla równie zakręconych.