(1/h) W lesie mnóstwo różnego rodzaju blaszkowców, wysyp muchomora czerwonego widziałem ich setki od małych po bardzo duże, rosły gromadami od kilku do kilkunastu egzemplarzy. Niestety grzybów rurkowych nie ma. Z typowych jadalnych znaleźliśmy tylko 1 zdrowego i dużego maślaka (ponadto 2 malutkie które zostały w lesie - niech rosną) i 1 siedzuń sosnowy (też został w lesie). Niestety sprawdzone miejscówki zawiodły. Droga na maszty w Solcu Kujawskim.
(100/h) Witam. Zaczeło sie od duzego lasu gdzie zawsze zbieram podgrzybki niestety ich jak na lekarstwo mysle ze z 30 szt. ale prawie wszystkie mlodziutkie. Pozniej swojej kroki skierowalem w strone mlodego zagajnika z mysla o maślakach. W koncu po takich opadach bylem przekonany ze cos tam znajde. Istny wysyp maślaków wszystkie dorodne wieksze miesiste sztuki po godzinie wrocilem do domu z pelnym wiadrem i koszem. Jeszcze w jednym miejscu gdzie zawsze zbieralem kanie tez sie nie zawiodlem okolo 50 szt w jednym miejscu. Mysle ze prawdziwy wysyp podgrzybka tuz przed nami :)
(100/h) W lesie mokro podgtzybki rosna stadami po kilkanascie a wiekszosc mlodziutkie po 3 godzinach pelen kosz i spora torba. Cizko bylo doniesc to do samochodu
(4/h) Odolion. Około 3 godziny chodzenia. 4 maślaki, kilka małych kurek, z kilogram małych opieniek ciemnych w jednym miejscu, 2 kanie w tym jedna mała której niewziąłem.
(8/h) tylko podgrzybki i to takie większe występujące pojedyńczo w dużym lesie sosnowym. Grzyby jędrne i raczej zdrowe, rzadko robaczywe. W zagajnikach nic.
(40/h) Początek lasu, kępy trawek na mchu, czarne łepki i zające po jednym dwóch lub parę blisko. Wcześniej też coś rosło :) Znacznie cieplej niż w poprzednim tygodniu. Może będzie więcej grzybów lub po prostu dobre miejsce było
(10/h) Kila dni temu byliśmy w tych miejscach i nad samym Mieniem znaleźliśmy 11 czarnych łebków. Teraz lepiej poszło, kolacja w stylu Sowy i przyjaciele hahaha. Oprócz tego co widać były jeszcze czerwone rycerzyki, których nie zbieramy oraz 2 siedzunie sosnowe, też nie mamy do nich przekonania. Natomiast gdyby się zbierało olszówki, to potrzebna by była taczka. Generalnie grzybów w lesie nie brakuje, szkoda że niejadalne.
(0/h) MIŁY SPACER PO LESIE. podgrzybKÓW I INNYCH JADALNYCH RURKOWYCH BRAK. GDZIE NIE GDZIE TRAFIA SIĘ GRZYB BLASZKOWY ( NIE ZBIERAM BO IE ZNAM) BRAK MUCHOMORÓW. OGÓLNIE W LESIE BARDZO MOKRO. JUŻ CHYBA PO GRZYBACH. ZBYT NISKA TEMPERATURA. W SOBOTĘ KOLEGA BYŁ W OSIEKU WIELKIM. NA TRZY GODZINY-CHODZENIA CZTERY ŚWIEŻE podgrzybKI.