(5/h) Witam serdecznie Wszystkich Pasjonatów grzybobrania. Jestem tu nowy i to mój pierwszy raz kiedy mogę się podzielić z Wami co w lesie gra;-). Tworóg droga na Koszęcin parę kilometrów za miastem za rzeczką po lewej - las typowo sosnowy z zagajami brzozowymi a miejscami Dęby i Buki. Stałe miejsca niestety kozaków i prawdziwych.... ZERO niestety, nawet w miejscach gdzie są zawsze dziś ich nie było ha ha ha jak to zwykle bywa kilka podgrzybków znalezionych po drodze powrotnej dosłownie parę metrów przy ścieżce a najlepsze 50 metrów od samochodu;-) Skoczyliśmy jeszcze do Krupskiego Młyna w miejsca gdzie po 2 godzinach brakowało miejsca w koszach na podgrzybki ale tym razem aż 2 sztuki;-). Pocieszające jest to iż po obróbce w domu okazało się ze 80% grzyba JEST OK;-) chodź były to starsze nadjedzone i podsuszone podgrzybki. We mchu dużo młodych owocników wszelakiej innej nie jadalnej maści i być może za 48 h po ostatnich opadach jest szansa że coś jeszcze się pojawi bo mają być ciepłe noce dlatego jeszcze jeden ostatni wypad we wtorek jest na bank;-) Dasz Bór;-)
(30/h) Pod jednym bukiem, ok. 15 minut zbierania - 4 prawdziwki, 1 podgrzybek i 25 ciemnobrunatnych zajęczaków. Wszystko zdrowa "młodzież". Mam nadzieję że za 2 dni w tym samym miejscu ponownie będzie co zbierać
(20/h) Moje stałe miejsce, odwiedzane kilkanaście razy w ciagu roku, od lata do późnej jesieni. Myślałem, że po kilku dniach dość mocnych przymrozków, jakie były pod koniec października, jest już po sezonie. Ale grzyby nie dały za wygraną. Są podgrzybki i trafiają się zieleniatki. Rosną też inne okazy, z których część jest jadalna, ale ich nie zbieram. Szału nie ma, jednak coś się trafia. Są okazy starsze, ale też wyskakują młode. Wszystkie niestety poobgryzane przez ślimaki (jak na zdjęciu) i częściowo z robakami. Jak nie przyjdzie zima, to po wczorajszych opadach jeszcze można pomyśleć o kolejnej wizycie w lesie.
(15/h) Wypad do lasu z nadzieja ze przestanie padac. Grzybow w stalych miejscach jak na lekarstwo a nawet ich calkowity brak. Jednak udalovsie cos znalez w rowch i wysokich trawach. Z lasu wychodzilam z zadowoleniem. Chyba jeszcze sezon trwa a na narty trzeba poczekac
(2/h) Dziś spacer po zagórskim lesie i 2 gąski ziemiste oraz 2 maślaki młode na hałdzie. Jak będzie ciepło to może jeszcze grzyby się pojawią i mam taką nadzieję.
(40/h) Większość gąska zielona, trochę maślaków (rosną młode), rydze (100% robaczywe - nawet najmłodsze), maślak modrzewiowy, gąska ziemista w dużej ilości, ale nie zbieram i nie liczę. To jeszcze nie koniec, gąski i maślaki jeszcze będą. Sam spacer wspaniały - w lesie w brew poprzednim opiniom nie było za sucho.
(7/h) W nocy 17 stopni Celsjusza, w dzień tak samo. W lesie sucho jak na pustyni. Dzisiejsze zbiory to 7 suchych kozaków czerwonych. Kompletne dno. Dziś popada to może chociaż gąski zielone się pokażą.
(10/h) To było moje pożegnanie z lasem. Niesamowicie ciepło, ale też bardzo sucho. W lesie mieszanym nie znalazłem nic tylko dwa zajączki. Potem pochodziłem trochę po lesie sosnowym z mchami i trawami i tam około 20 podgrzybków. Grzyby w bardzo złej kondycji, mimo że młode to już wyschnięte. Ci którzy znają swoje miejsca może jeszcze coś uzbierają, ale mi już wystarczy:-). Dla mnie to był bardzo udany sezon i mam za sobą wiele pięknych zbiorów. Za rok będę poznawał nowe lasy i nie przegapię wysypu prawdziwków tak jak w tym roku. Do usłyszenia w następnym sezonie:- D, pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy i admina:- D, fajnie, że jest taka stronka, za rok też tu będę. Na koniec kilka fotek z tego sezonu.
(10/h) To grzybowe ostatki, przy cudownej pogodzie. W moim lesie sucho i grzybów niewiele, te nie zebrane zjedzone przez robaki, a te zebrane w większości podsuszone. W sumie w ciągu 4 godzin po kilka kani, maślaków, kozaków i prawdziwków, ponad 20 podgrzybków i ok. 40 opieniek (nie liczyłem do klasyfikacji. W prawdziwkowym miejscu miła niespodzianka - 3 prawusy, niestety zjedzone, ale za to na pożegnanie prawie koło samochodu wyrósł zdrowy, piękny i fotogeniczny.
(10/h) Dzisiaj odwiedziłem ostatni chyba nie zdewastowany przez drwali las w okolicy. W ciągu godziny uzbierałem to co widać na zdjęciu. W lesie ciepło ale też i bardzo sucho. Jak nie popada deszcz to nic więcej już nie urośnie.
(6/h) Cudna pogoda, 20 stopni C, w lesie pięknie, kolorowo ale grzybów nie ma. Dzisiejszy zbiór to 2 podgrzybki, 1 kozak i 3 kanie. Wszystkie grzyby podeschnięte ale zdrowe. Chyba już nie ma za czym chodzić. Mimo wszystko jutro jeszcze zajrzę do innego lasu.
(7/h) Dwie godziny po południu w lesie sosnowym (chociaż trudno nazwać lasem to co pozostało po wycince - mnóstwo pozostawionych gałęzi bardzo utrudniało spacer). Znalezione 6 zieleniatek, 5 podgrzybków, 1 kurka, maślak i rydz.
(31/h) Cieplutko, przyjemny spacer i oto efekt: 1 prawdziwek, 12 kozaków, 14 maślaków i 4 gąski zielone. Sporo jak na godzinny spacer. Mam nadzieję, że to nie koniec jeszcze.