(16/h) Słoneczne ciepłe popołudnie zachęciło nas do odwiedzenia sosnowego lasu. Grzybów było niewiele, las jak zwykle pełen uroku, klucz lecących żurawi przypominał o nieustannej wędrówce oraz przemijaniu. Pozdrawiam
(7/h) Około 4 godzin zbierania, 2 osoby, uzbierany koszyk podgrzybków, rosną koloniami po kilka w jednym miejscu, można przejść kawał lasu i ani jednego nie znależć, nam się udało kilka takich koloni znależć, ale ogólnie w lesie strasznie sucho, bez deszczu nie ma szans na lepsze wyniki.
(16/h) W lasach przydrożnych pomiędzy Poniatową a Chodlem przeraźliwie pusto. Tylko w jednym miejscu - przypadek - w mchu przy leśnym dukcie w pół godziny 30 małych podgrzybków i 20 dużych, duże w większości napoczęte przez ślimaki. W ciągu 3 godzin szukania znalazłem 1 prawdziwka 2 rydze i 1 kanię rosnącą w cieniu młodej sosny. Nawet koło bagienka, skąd 3 tygodnie wcześniej wybrałem koszyk podgrzybków teraz nic.
(15/h) Plon zebrany przez 2 osoby w trakcie prawie dwugodzinnego grzybobrania: podgrzybki brunatne, młode okazy - 92 szt. Poza tym 2 młode prawdziwki, kilka kurek i 10 gąsek zielonych. Grzyby zdrowe. jednak nie zanosi się na poprawę; ściółka jest sucha a opadach deszczu można tylko pomarzyć.
(50/h) Wszystkie rodzaje koźlarzy we wszystkich stadiach rozwoju, miska kurek, kilka zdrowychpodgrzybkow_ brunatnych, prawdziwek, rydz i kania. Wygląda na to że grzyby wcale się nie kończą.
(10/h) 8 rydzów, 2 prawdziwki (jeden prawie 1 kg wagi, zdrowy!), kilka kozaków i kilka podgrzybków. W lesie mokro (jak to na bagnach janowskich). Grzybów generalnie niewiele ale pogoda cudna i las piękny:-)