(70/h) A jednak. Piękna pogoda zachęciła do spacerku. Nie liczyłem na nic, wiedząc że w piątek, dokładnie w tym samym miejscu było bardzo słabo. Ale las lubi zaskakiwać, w godzinkę koszyk podgrzybków, same młode sztuki. Trzeba jednak trafić w miejsce, zdarzało się 10 obok siebie, a potem przez 10 minut cisza.
(30/h) W lesie bardzo sucho. Grzybów mało, jeżeli w najbliższych dniach nie popada, a na to się nie zanosi, to chyba sezon można uznać za zamknięty. Sporadycznie można spotkać młode podgrzybki, w większości jednak pojedyncze sztuki. Kilka sporych, w sile wieku.
(20/h) Ale kicha! 2 godziny, dwie osoby osiem prawdziwków, (dwadzieścia osiem zostało, bo nie będę się przepychał z robalami!) trochę kurek i podgrzybków. Będzie coś jeszcze, czy koniec sezonu?!?!
(25/h) Grzybki są ale tylko w niektórych miejscach. Ja codziennie zbieram pełny koszyk - ale podgrzybki tylko w jednym miejscu dalej nie ma prawie nic. Pozdrowienia dla głównego synoptyka grzybów który w tym roku szczędzi komentarzy - chyba pije z braku grzybów. Smacznego [admin - kolejny komentarz będzie jutro popołudniu i wygląda na to, że nic dobrego dla tych co najdłużej czekają nie będzie można napisać]