(50/h) Prawie same kurki, setki malutkich kurek. Duże rosnące bardzo nietypowo, wśród zeschniętych liści w lesie bukowo- jodłowym. Do tego 1 kozak, 1 podgrzybek, w lesie sosnowym dużo płachetki kołpakowatej. Jeden plus - grzyby bardzo zdrowe. Teoretycznie najciekawsze miejsca - kompletnie puste...
(15/h) Niby mokro i ciepło -ale... Trochę kurek (widziałem duże ilości malutkich), kilka różnych kozaczków, parę zajączków, maślaczek, dwa piaskowce kasztanowate. Widziałem pierwsze opieńki.
(5/h) Objechałem wszystkie moje miejsca i totalna porażka. Ostatnie duże koźlarze czerwone. To te co się ostały z wysypu z przed tygodnia. W tych samych miejscach 20.08 zebrałem około 80 sztuk. Wczoraj 6 sztuk. Tylko te kurki uratowały sytuację. Nadal jest ich sporo. Do domu przywiozłem więcej kleszczy niż grzybów.