(100/h) W lesie już nie widać ostatnich opadów, zrobiło się dosyc sucho dlatego odbiło się to na grzybach. Rosną tylko te co zaczęły tydzień wcześniej. Sytuacja nie jest zła, dużo podgrzybków i kurek oraz kanii - mam swoje miesjce, w parę minut zebrałem ponad 30 stuk.
(50/h) 99% koźlarze, głównie babki, głównie na bardzo mokrych, wręcz bagnistych siedliskach (brzezina bagienna z dodatkiem świerka, przechodząca w ols). Ponadto pojedyncze maślaki, podgrzybki, prawdziwki oraz wielki wysyp opieńki (w tych samych lasach, co koźlaki), nie liczonej w statystyce.
(10/h) W lesie bardzo sucho. Wyłącznie stare grzyby, kilka prawdziwków (większość robaczywych), kilka koźlarzy czerwonych w gajach osikowych i koźlarzy grabowych w lesie brzozowym. Dopóki nie spadnie deszcz, lepszych zbiorów nie przewiduje
(60/h) W lesie sucho ale grzybków nie brakowało w przeważającej ilości koźlaki, znalazłem około 40 czerwonogłówców i około 20 borowików około 20 prawdziwków no i kurki. Super 3 godzinny spacerek po lesie było co nieść do auta a i miałem jednego kleszcza a piesek cztery :)
(200/h) Grzybów bardzo dużo, w przeszło 2 godziny nazbierałem czubate wielkie wiadro, nie miałem więcej miejsca podgrzybków i kurek oraz dużą reklamówkę kanii. Jak będzie padac spodziewam się jeszcze pokaźniejszego gryzbobrania. Planuję następny wyjazd 1.09. 2012.