(30/h) sporo prawdziwków zostało w lesie (za dużo lokatorów) do domu 12 sztuk przywiozłem za to czerwonego kozaka to cały kosz przywiozłem, w lesie nic i sucho, chodziłem p zagajnikach brzózkowych i tam tyle tych czerwońców uzbierałem, Jeziórko ok. pow. tarnobrzeski
(10/h) Późnym popołudniem wracając autem zauważyliśmy dwóch grzybiarzy z pełnym (totalnie pełnym!) koszykiem grzybów i ruszyliśmy na wieczorne grzybobranie. Efektem około 1,5 h zbierania było 5 pięknych prawdziwków, dwie garści opieniek, trzy kozaki (niestety robaczywe) i kilka maślaków rosnących pod modrzewiami (niestety również większość zjedzona). Jutro czas na poranne zbieranie!
(4/h) Ludzie pisza totalne głupoty grzybów niewiele jak na lekarstwo tylko kozak biały, w brzezinie tam gdzie jest duza wilgoć, prawdziwek sporadycznie stary robaczywy dlatego nie rozumiem ludzi piszący ze zbieraja 50,90, prawdziwków na godzine. Duzo ludzi w lesie a efekt mizerny wiec prosze pisac głupot jak juz to prawde. pozdrawiam Wiesiek.
(0/h) chodziłem po lesie dwie godziny i znalazłem tylko zjedzonego przez ślimaki kozaka czerwonego. Grzybiarzy masa, być może mnie uprzedzili albo nie umiem szukać.
(100/h) wysyp maślaków, ok 200 szt w godzinę w 2 osoby, poza tym 4 koźlarze czerwone kilka kani, powoli zaczynaja pokazywac sie opienki, w lesie sucho pod koniec tyg powinno byc lepiej, pozdro dla grzybiarzy :)
(10/h) byłem rano równo ze świtem, zebrane borowiki i brunatnopore, razem ok 15 szt w 1,5 h, wielkość raczej mniejsze ale udało sie ustrzelić bardzo duzego borowika :). Pewnie grzybów było wiecej, ale nie zbieram blaszkowych. Pozdrawiami udanych łowów