(10/h) sam znalazłem niewiele. Trochę opieńki, kilka podgrzybków, kozaka i ceglastoporego. Natomiast spotkałem grzybiarkę - jak mówiła - w tym lesie pierwszy raz, spacer leśna drogą + 30 m w bok, pół wiadra kozaków
(17/h) 1,5 godziny wzdłóż wyciągu narcirskiego, ok. 50 zajączków - młode nie popękane kapelusze, wyglądały jak podgrzybki, bez robaczków co w ich przypadku jest zaskoczeniem. Niestety innych grzybów nie znaleziono.
(30/h) Kolejny wypad do lasu w okolicach Pszczyny zaliczam do udanych w koszyku głównie kozaki i podgrzybki zarówno stare jak i młode, myślę że w przyszłym tygodniu bd znacznie lepiej o ile popada deszczyk.
(0/h) godzina chodzenia - efekt? dwa wystraszone zające i jeden kleszcz na nogawce spodni, generalnie ściółka sucha - deszczu potrzeba koniecznie!! może za tydzień się uda :)
(20/h) Godzina teściowej w lesie dała jakiś rezultat suszarka grzybów. Miejscowość Poręba koło Zawiercia Na Wysypisku teren jest tam lekko podmokły i może dlatego coś urosło.
(25/h) Nie znałem lasu, godzina chodzenia i 20 podgrzybków, 4 maślaki i jeden czerwony. 95% zdrowych. Grzyby występują miejscami, tak jak piszą inni grzybiarze.
(15/h) Trafiają się miejscówki, gdzie zebrać można kilka podgrzybków, później nic, później znów coś. Pojedyncze maślaki, kozaki. Sporo było też gołąbek, tych jednak nie wliczałem do statystyk. Sytuacja się poprawiła w porównaniu do wizyty kilka dni wstecz.
(25/h) Większość podgrzybków, dwa borowiki ceglastopore, cztery kozoki, dwa maśloki, rosną nawet na suchej ściółce, w trzy godziny 75 sztuk w dwie osoby zbierane!!!
(20/h) W lesie bardzo sucho tylko w młodych brzózkach w trawie można było coś nazbierać tz same kozaki siwe a w troche starszych brzózkach parę kozaków brązowych potrzeba deszczu
(3/h) Dwie osoby po trzy młode podgrzybki, miejscami w lesie jest wilgotno, ruszyły olszwóki, gołąbki muchomory i inne niejadalne, ogólnie nadal pustki!!!
(15/h) 4 podgrzybki 10 kozaków podbrzozowych 4 prawdziwki i ok 20 maślaków sitarzowych czas spedzony w lesie ok 2 godz ok posucha ale jak sie trafi miejsce to sie mozna niezle obłowić
(13/h) Równa godzinka w lesie i znalazłem 7 kozaków i 6 maślaków pstrych, bez deszczu nie ma co liczyć na grzyby: ( ściółka jest jak popiół zatrzymywałem się w kilku miejscach i sprawdzałem: ( oby popadało bo jak nie to południe Polski w tym roku zostanie bez grzybów: ( pozdrawiam
(2/h) Trochę ponad godzinkę w lesie żeby sprawdzić czy coś ruszyło. Ale niestety nic. Jeden mini ceglastopory, i młody gołąbek. Nawet niejadalnych grzybów nie ma.
(8/h) w lesie bardzo sucho wiec jak 90% grzyba to woda to nie ma sie co dziwić że ich nie ma :) kilka młodych małych podgrzybków jeden stary już wstepnie wysuszony :) grzybiarzy sporo i każdy taki sam rezultat po kilka sztuk trzeba poczekac na deszcze a potem na grzyby
(0/h) Kolejna próba w tym miesiącu i kolejna porażka;] Przeczesywanie lasu między 8.00 a 10.00, nie znaleźliśmy nic, nawet grzybów niejadalnych było tyle co kot napłakał. W przyszłym tygodniu chyba zapowiadają w końcu jakieś opady deszczu, ale nie wiem czy to coś jeszcze zmieni w tym sezonie... chyba trzeba liczyć dopiero na przyszłoroczny;/
(15/h) w ciągu 3 godzin zebrano koszyczek: głównie podgrzybki, parę kozaków siwych, dodatkowo kilkanaście maślaków (nie wliczone). grzybki głównie młode, w lesie wilgotno, więc jeszcze nie wszystko stracone
(30/h) Generalnie sucho i chodziliśmy przez godzinę z jednym grzybem, aż tu nagle pakujemy się w nieco wilgotniejszy las sosnowy i.... 60 podgrzybków w niecała godzinę. Chyba nocny opad pomógł! Dodatkowo po drodze znaleźliśmy 2 prawdziwki i jednego kozaka. Pozdrawiam!
(4/h) Na zachodnim stromym stoku, las wysoki -bukowy z podrostem i mchem w 2 miejscach 12 starych przerośniętych borowików, rozpadających się. Pare metrów dalej nieco młodsze 4 sztuki przy samym pniu drzewa całkiem spore sztuki. Szhodząc przez młodnik świerkowy natknąłem się na pojedyncze podgrzybki brunatne. W sumie na 2 godz łażenia 8 zdatnych sztuk. Jak wszyscy modlimy sie o większy deszcz i trochę wilgoci
(4/h) Grzyby są... na bagnach - kubanki i sitaki - 3 kozaki babka - 70% grzybów z lokatorami... To koniec sezonu 2011 - za tydzien mam padac śnieg - to nie byl udany rok na grzyby no cóż - może za rok (: - pozdrawiam
(50/h) 3 dzień pod żad te samo miejsce w promieniu ok. 0,5 km Dużo szczęścia - między brzózkami w kupie 25 dużych kozaków, reszta (prawdziwki, podgrzybki i maślaki) rozrzucone po lesie. Dla czerwonych - kiedyś jadąc na grzyby chodziłem po całym lesie przy tym gadając i max przynosiłem 2-3 grzyby. Teraz jeżdżę na grzyby sam i koncentruje się na terenie o promieniu max 0,5-1 km. Pozdrawiam