(60/h) Sporo małego podgrzybka, niestety 90% nóżek z lokatorami (stary las), za to w średnim lesie ciut większe osobniki i w większości zdrowe :). W koło młodników i w brzozach kozaki i piękna prawdziwki. Byliśmy 4 dni od 29-02.10. Ogólnie trzeba trafić.
(60/h) Cóż tu pisać. Pięknie było. Piękny las, piękna pogoda, piękna kobieta ze mną i piękne grzybobranie. W 3,5 godz. 2 wiaderka w 2 osoby. Były miejsca, gdzie nie było nic, ale były takie, że kosami... podgrzybki małe, średnie, duże. Niestety, praktycznie wszystkie nóżki zostały w lesie (robaczywe). Do tego 9 prawdziwków zabranych, 4 kozaki czerwone, kilka kań, 2 kurki. W brzozach mnóstwo kozakówbabek, ale stare. Przyjechaliśmy z daleka, ale było warto, bo u nas na Dolnym Śląsku to nic nie ma. Więc było pięknie. I jeszcze Śląsk Wrocław rozbił Polonię :).
(50/h) Głownie podgrzybki, parę prawdziwków i kozaków. W lesie bardzo sucho choć poranna rosa w młodnikach utrzymywała się do 10. Najwięcej podgrzybków w najstarszych częściach lasu. Sporo młodych lecz w igliwiu podsuszone a w mchu nadżarte przez ślimaki. Gdyby polało....
(70/h) Pierwszy wypad do lasu na grzybki i było ok. Bilans 6 h w lesie 3 osoby 3 kosze i 2 wiadra, głównie podgrzybki, kozaki, sporadycznie prawdziwek. Generalnie wypad bardzo udany a myślałem że nie ma grzybów przy takiej szuszy. 170 km opłaciło się jechać. Znajomi mieli także pełne kosze. Od auta max byliśmy w lini prostej 2 km. Aż trudno uwierzyć, że grzyby się pokazały ale to chyba efekt wilgotnego powietrza w granicach 80% i rosy.
(40/h) w czasiu postoju na wyprostowanie nóg znalazłem 15 sztuk podgrzybków w ciagu 15 minut. Bardzo ładne, bez robaczków. Chciałem jeszcze pochodzić ale czas naglił.
(100/h) Jak miło :)! Może to nie to co w zeszłym roku ale już prawie straciliśmy nadzieję, a tu masz! I podgrzybki stadkami w laskach sosnowych po parę sztuk i prawdziweczki nowiusieńkie, a i kozaczki czerwone jak wymalowane oraz babeczki i na dodatek trochę maślaczków. Nareszczie pachnie cały dom suszonymi grzybkami. :))
(20/h) Bardzo mało grzybów - podgrzybki zdarzają się raz na jakiś czas w grupach ok. 5 owocników, jednak jakaś połowa jest robaczywa, albo nadjedzona. Głównie świeże, małe grzybki. W dwie godziny zebrałem 26 podgrzybków, do tego jeden borowik i 17 sporych, dorodnych kozaków, które jednak czaiły się tylko w jednym, młodym zagajniku brzozowym - w pozostałych brzezinach dwie sztuki.