(10/h) w lesie więcej ludzi niż grzybków, większe borowiki w jagodziskach, młode dopiero wychodzą z mchów, niewiele podgrzybków, maślaki, kanie w trawach
(100/h) Masa podgrzybków (małych odpowiednich do marynowania) Prawdziwki trafiają się. W ciągu 4 godzin w lesie zebrałem łącznie całą skrzynkę podgrzybków.
(0/h) Od godziny 8:00 do 12:00 żadnego grzyba. Okolice Sulowa a konkretnie wioski Gruszeczka byly kiedyś bardzo grzybne. Jeszcze nigdy w swoim 54 letnim życiu nie wracalem z pustym koszykiem. To już prawie październik a grzybów zero. Te okolice powinny być na mapie bialą plamą a są zaznaczone jako względnie grzybne. Coś jest nie tak.
(3/h) 1 prawy 2 kozaki czerwone kilka maślaków 1,5 litra kurek (niewpisane do stanu zagrzybienia) kurna totalny brak czarnych łebków Fajnie się spaceruje bo ciepło ale takiego bezgrzybia we wrześniu nie pamiętam
(5/h) Pojawiły się pierwsze podgrzybki i borowiki. Na razie bez rewelacji, ale grunt, że w ogóle coś jest. Pojawiły se tez maślaki ale ich zbiór pozostawiałem sobie na niedzielę (oddzielny wpis).
(20/h) przez 1,5 godziny po południu ok 40 podgrzybków ładne zdrowe ale przerośnięte a kilka wielkości talerza znalezione w młodniku do którego długo nikt nie zaglądał w dużym lesie słabo kilka pojedynczych też kilkudniowych podgrzybków i kilka garści kurek
(20/h) Pojawiają się maślaki, jest sporo malutkich, będzie wysyp w weekend. Kilka rydzów, 2 małe borowiki, wczoraj 5 małych borowików, chyba w weekend będzie wysyp przeróżnych grzybów. Tylko musi się troche ocieplic.
(3/h) 5 podgrzybków, kozak i 2-3 litry kurek ( kurek nie wpisuję do stanu zagrzybienia bo byłaby grzybna hosanna) Pada, leje, pada, mży, leje kurna wyjście do lasu dla desperado tylko gumowce mi nie przemokły brrrrrrrrrrrrr w dużym lesie sporo wynalazków może pod koniec tygodnia wylezą w końcu podgrzybki 2008 czekam niecierpliwie