Nie chcą przyjść grzybki do mnie to pojechałem do nich. O 4.00 pobudka kawa, kanapka i w drogę 🚗. O 6.00 na miejscu ludzi jeszcze niewielu a
grzyby w sosnach tu rosną nie tak jak u mnie. Przez 3 h ok. 100
podgrzybków prawie drugie tyle odpadło robaczywych i splesniałych a
prawdziwki jeszcze gorzej z 30 dało się wybrać 10 szt i jeszcze powykrawanych, ale za to
koźlarze rewelacja😃 72 szt z czego 12 pomarańczowożółtych i 3
koźlarze białawe. Oprócz tego jeszcze
maślak ziarnisty 20 szt,
maślak pstry 4 szt pierwsze moje w tym sezonie, 1 samotna
kurka i kilkanaście
płachetki zwyczajnej. Spędzone 3 h w lesie.
Mnóstwo wszędzie
gołąbków i trochę
muchomorów czerwieniejących, ale brak suchogrzybków złotoporych, których w moich lasach pełno. 2 h zbierałem
podgrzybki o na koniec w brzozach
koźlarze których tu pełno. Gdzie się zatrzymałem przy brzozach tam wszędzie
koźlarze aż żal było kończyć o 9.00, ale musiałem wracać. Jak dla mnie to wypad super udany jestem zadowolony, szczęśliwy 😃.🙋