Wyjście na spacer z psami z określonym celem zbierania tylko rydzy i prawdziwków, ale z ilości pozostawionych w lesie grzybków śmiało wpisałem w licznik "50".
W lesie nadal dużo małych i większych podgrzybków brunatnych, sporo maślaków zwyczajnych i trochę pstrych, jest płachetka kołpakowata, sporo czubajek, pojedyńcze kurki, siedzunie, koźlarze. Zaczynają się pojawiać zielonki i opieńki. Trafiają się ładne prawdziwki i rydze. Mimo deszczowej aury w lesie dużo grzybiarzy i każdy z dobrym zbiorem. Pogoda dopisuje więc jesiennych grzybów jeszcze jakiś czas będzie pod dostatkiem.