(30/h) Okolice na południe od Rucianego-Nidy. Jeden las sosnowo-świerkowy. W niektórych miejscach zero grzybów, w innych pełno podgrzybków, aż trzeba uważać, żeby nie zdeptać :) kilka borowików również było, o dziwo dorodnych i bez lokatorów.
(50/h) Na początek miejsca prawdziwkowe - tu chyba już powolutku kończy się sezon 🤷♀️a, potem zmiana miejsca w nadziei na wreszcie opieńki, no i.... są 💃💃💃śliczne maluszki, zebrałam tylko pół koszyczka, bo więcej nie potrzebuję, no i niezbyt przyjemnie, bo zimno🥶
(20/h) Sobotni wypad jakieś 6-7 godzin. Lekko zmieniłem trasę przedeptując bardzo stare lasy. Co ciekawe tam więcej podgrzybka, zwłaszcza na wysokości północnej części jeziora Kośno. Pół na pół dobrałem miodówki. Trafiłem również po borowiku jako happy end. Dosypałem też trochę kań na zamówienie teściowej :) Przy trasie pod Wielbarkiem wciąż stoi dość dużo sprzedawców grzybków ale las mówi raczej, że to ostatnie podrygi.
(30/h) Wypad na ulubione, podgrzykowe miejscówki. Są pojedyncze sztuki ale dość wyschnięte i raczej podsuszone. Koszyk dopełniłem w innym miodówkowym miejscu na Tylkówku. Ogólnie grzybki zdrowe w połowie. Zatrzęsienie kań. Rosną absolutnie wszędzie. Około 4 h w lesie.
(100/h) Prawdziwki starawe i zamieszkałe, podgrzybki też, kanie, ale wszędzie rządzą opieńki.
Las czaruje i zaprasza, a jak już jest się w lesie, to żal wracać do domu.
(10/h) pojedyńcze podgrzybki, rydze, przypadkiem, ogromne, zdrowe... kilkanaście borowików, w tym młode :), sarniaki dachówkowate i niestety, niestety 6 gąsek zielonek tylko i 24 gąski niekształtne,.. a za miejsce na gąski odstąpię wiedzę o miejscu na tonę rydzów i borowiki kosą... Widać, że listopad zamienił się z październikiem, bo grzyby będą jeszcze długo. Kań bez liku, ale szału nie ma... Niech mi ktoś powie gdzie na gąski zielonki? Mam jechać na Pustynię Błędowską? Pojadę, bo tak je kocham, ale może choć z 200 km bliżej coś ktoś powie? :) Moje miejsca suchawe, zawiodły, a zrobione 160 km :)
(40/h) Żegnam październik w iście królewskim stylu:-) Dzisiaj odwiedziłam lasy mocno mieszane z zakrzaczeniami bukowymi i tak: borowik szlachetny 42 szt (niestety zdrowotność to ok 50%, młode w całości zostały w lesie) maślak zwyczajny ok 45 szt (podaję liczbę w koszyku ponieważ las jest nimi usiany, zdrowotność ok 40%, statystykę podnoszą te z zakrzaczeń bukowych) Nie zbierałam czubajek a są ich dziesiątki. Na dziś to tyle. Jestem bardzo zadowolona:-) Jednak koszyki pozostają w grze:-) a już myślałam, że na worki się przerzucę, bo śmieci po grzybiarzach masa. Muszą poczekać. Do lasu Leśna Brać!!!
(20/h) Witam wszystkich po tak owocnym sezonie. Z przyczyn technicznych nie wstawiałam doniesień ale zakończyć sezon muszę! Las nadal daje swoje skarby i nie wiem czy to koniec? Pewnie już jest blisko. Dzisiaj borowiki szlachetne ok 25 szt maślak zwyczajny ok 30 pięknych owocników do tego zostały jeszcze w lesie kanie, suchogrzybki oprószone i krasnoborowiki ceglastopore. Na skraju lasu mieszanego jeszcze sporo młodych maślaków żółtych. Wysztko w dwie godziny w przepięknej jesiennej scenerii lasu bukowego. Życzę wszystkim jeszcze pełnych koszy grzybków. Pozdrawiam (zdrowie grzybków to ok 70%)