świętokrzyskie — doniesienia o grzybach 2021.10.04 - 10
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 2 na godzine
Las mieszany ściułka sucha 2 stare podgrzybki z lokatorami
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 2 na godzine
Dwie godziny przed obiadem w zagajnikach, lesie liściastym i mieszanym, w 3 osoby: 2 młode koźlarze czerwone oraz starsze przysuszone 2 podgrzybki brunatne, 3 koźlarze babka, 1 maślak zwyczajny i kilkanaście lejkowców dętych.
Rano na termomerrze 0 ale w południe przyjemne 11 stopni i nawet nie pi..... jak w kieleckim😉 Gdyby nie te dwa czerwone, znalezione przez małżonkę przy leśnej drodze, to powiedziałbym, że nie ma już nadziei.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 0 na godzine
Ostatnia wizyta w moich ulubionych lasach? Wygląda na to że tak, przynajmniej na grzyby. Nostalgicznie jakoś, drzewa łapią kolory, pogoda świetna choć…
O 6:00 rano termometr w samochodzie -2 a na S7 pokazywał -5!!. Całą drogę od 1 do 3 a tylko wjechałem do Skarżyska i -2. Na górkach oczywiście cieplej. Miałem nadzieję na rydze, może na jakiegoś zagubionego borowika, wszakże poprzednie dni były ciepłe, trzy tygodnie temu spadło dużo deszczu. Niestety, wielkie nic, a tak w ogóle to las śpi kompletnie. Tylko stare kolczaki i w najlepszej miejscówce kilka rozpadających się rydzów.
szerzej:
Wilgoć nie jest problemem, rowy, strumienie, zagłębienia, które darzyły 2 lata temu setkami rydzów są wypełnione wodą. Tylko wierzchnia warstwa wysuszona. Te trzy kolejne, zimne noce zrobią chyba swoje, zmarzłem na rowerze rankiem okrutnie. Na polanach drzewka calutkie białe. Nic to, wycieczka przyjemna, zwiedziłem kupę nowego lasu, w częściach, w których nigdy nie byłem dużo więcej świerka zamiast jodły. O przykrych wycinkach nie będę dzisiaj pisał, jest jak jest. Znalazłem jednak kilka obiecujących miejsc z samosiejkami (takimi 3 metry) pośród dużych drzew, przepięknie. W ogóle las cudowny, zabrakło tylko choć kilku grzybów, bywa i tak. Na podsumowania przyjdzie czas ale to nie wilgoć w tym roku była problemem. Co było? Tego nie wiem, ale ta niepewność jest za każdym wyjazdem taka przyjemna… Pozdrawiam wszystkich serdecznie, jeden staruszek na zdjęciu. Porobiłem sporo innych zdjęć, ale żadne choć w 5% nie oddaje urody tego miejsca. PS, czekam na doniesienie Niki, ona zbiera w zupełnie innych lasach, kto wie, może tam jest zupełnie inaczej.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 8 na godzine
3 kozaczki, 6 gąsek zieleniatek i 4 gąski siwe. W lesie 3 h. Brzeg młodnikami gdzie zwykle miałam sporo grzybów. Ok 10 zdrowych rydzow, 2 razy tyle zostało. Co z tym wysypem?🤗
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 8 na godzine
Zdecydowanie koniec sezonu w tej okolicy
2 h spaceru po lesie, 10 km. Sosny, świerki, dęby, las mieszane. Ściółka niestety sucha. Sprawdziłem wszystkie miejscówki i efekt to 4-5 podgrzybków, 3 w miarę nowe. 2 starsze cegła to porę, jeden malutki. Ogromny prawdziwek, ale bardzo już stary. Większość grzybów została w lesie. Obserwując wysyp ogromny wszelakich niejadalnych blaszkowych wnioskuję zakończenie sezonu, dosyć wczesny mimo dobrej pogody. Smutek
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 0 na godzine
lasy piękne, grzybów brak