(4/h) Przejście wzdłuż szlaku w paśmie Jaworzyny Krynickiej. Jak zwykle późno wyszłyśmy, więc już ktoś nas uprzedził. Mimo tego zebrane kilkanaście ceglaków, niektóre b. duże, zdrowe, tylko jeden robaczywy tak, jak i jedyny borowik, i spore 3 garści kurek. Jak na tą godzinę nie najgorzej. Las iglasty, jodła z dodatkiem sosny, świerka czasem buk, grab, brzoza. Większość kurek zebrana już w pasie liściastym, głównie buk i grab. W lesie bardzo parno, ściółka niezbyt wilgotna, chociaż pod koniec złapała nas burza i ulewa - godzinna ściana deszczu tuż przed schroniskiem 😁
(10/h) Szybki poranny wypad do TROLLOWYCH LASÓW. Komary, Strzyżaki, duszno, przelotny deszcz, a na koniec grzybobrania solidna burza. Las dębowo-sosnowo - grabowy, z domieszką brzozy. 21 szt borowików usiatkowanych, liczone tylko te które nadawały się do wzięcia. Zaczerwionych przynajmniej dwa razy tyle. Ale jest nadzieja że w przyszłym tygodniu ostro ruszy, w każdej z miejscówek jest bardzo dużo maluchów wielkości paznokcia. Mam nadzieję że będzie się działo😉😊
(10/h) Tym razem krótki wypad na "pewne" miejsca las iglasty. W lesie mokro parno ale grzybów rurkowych nie widać za wiele. Zebrane 5 prawdziwków 1 krasnoborowik ceglastopory 1 kozak kilkanaście dorodnych kurek. W lesie dominuje obecnie muchomor czerwieniejący w różnym stadium. Zaczynają się również pojawiać gołąbki zielone. Obu wyżej wymienionych nie zbieram. Spotkałem też parę goryczaków. Cóż byle do środy wtedy większa eskapada oby było po co bo warunki idealne a grzybów nie za wiele a to teren który zawsze obfituje w pokaźne zbiory. Merry nie tylko twoje miejsca zawodzą w tym roku. Darz grzyb
(16/h) Po zeszłotygodniowym ceglakowym szaleństwie śladu nie ma. Ilość wody która wlała się w lasy w tym tygodniu, powinna zagwarantować co najmniej utrzymanie wzrostowego trendu. Niestety. Ale przecież to dopiero początek. Zabranych: 20 ceglastoporych, 3 prawdziwki i 1 górski. Aromat suszonych grzybków połączony ze smakiem cabernet-shiraz z perspektywą jutrzejszego wypadu w las, Bezcenne. P. S. Chyba zacznę łykać też coś na poprawienie pamięci. Kolejny raz mialem na grzybobraniu lustrzankę,... bez karty SD 😆😆😆
(5/h) Krótko: czapka grzybów...😁, a dokładniej 4 ceglaki, 2 babki i 3-4 garści kurek. Nieszczęścia, jak wiecie, lubią chodzić parami 😕. Zaczęło się już przy pierwszym ceglaku, okazało się, że nie mam w plecaku siatki, bo na koszyk to jeszcze za wcześnie i nie mam do czego zbierać 😲. Na szczęście miałem czapkę, która przy 33 stopniach do niczego innego i tak by się nie przydała 🤠. Godzinę później zgubiłem nożyk, dobrze że taki zwykły, z szuflady z kuchni, bo jak bym miał taki wypasiony, drogi, z napisem (np. Monika 😜), to bym go musiał jeszcze po lesie szukać 👀. Te dwa zdarzenia zmusiły mnie...
2021.7.17 18:41
szerzej: do odwrotu, gdyż w razie nagłego "wysypu", miałem ograniczoną przestrzeń ładunkową i do tego byłem nieuzbrojony 😬. W drodze powrotnej trafiłem kilka "gniazd" kurek, ale z nimi rozprawiłem się bez nożyka 💪💪
(8/h) Wieczorny szybki spacer w lesie obok (głównie jodła i sosna, ale też trochę świerka, grab, buk). Ktoś już nazbierał trochę grzybków dzisiaj, ale i dla nas zostały borowiki, trzy kurki i parę koźlarzy. Zdziwiło mnie to, ale cały nasz urobek był, nie licząc ze dwóch nóżek kozaków, nierobaczywy. Dalej czekamy na deszcz, bo choć nie jest już tragicznie sucho, to mokro też nie jest 😔
(50/h) Muchomory można wywozić spod jodeł taczkami - i to wcale nie jest przesada! Schylałem się może po co piątego-siódmego i tylko te ładne i na mojej drodze, ale i tak 70 w koszu się znalazło 🙀 Oprócz tego w jodłach ceglaki (9) i panienki (kilkanaście), ale tylko 1 prawdziwek. Na drodze zebrałem kilka zielonawych gołąbków i jednego lśniącego (do weryfikacji). Rosły też różne gołąbki żółte i czerwone. Natomiast w bukach i dębach oprócz ceglaków było też kilkanaście koźlarzy grabowych, 3 prawdziwki i 2 usiatki. Zbiór uzupełniła garść kurek i 3 czarcie jaja. Ściółka bardzo miękka, dobrze nawilżona.
(1/h) W lesie na razie pustki... może po ulewach coś w końcu ruszy. Jednak małe cuda się zdarzają... I... nagle ni z tego ni z owego obok domku wyrósł nam okratek australijski... piękny 😍
(15/h) Szybki wypad na zeliny tymowskie las iglasty 24 prawdziwki młode i średnie kilkanaście kurek 2 zabrane krasnoborowiki ceglastopore było znacznie więcej nie brałem. Jeśli będzie przelewało szykuje się wysyp bo ściółka umiarkowanie wilgotna. O dziwo 0 konkurencji co mnie zaskoczyło. Dużo było tych muchomorów czerwieniejących ( chyba nie pomyliłem nazwy jeśli tak to przepraszam. Komarów brak za to strzyżaki dopisują
(12/h) Doczekałam do ranka i w las, rano już 30 C, jest parno ale w lesie ok, można pochodzić spokojnie bez latających upiorów. Nie ma rurkowców, tylko 1 koźlarz, orawki, czyli gołąbki zielone garść kurek, i gołąbek fioletowy. Puki co nie ma i już.
(6/h) Dziś znów mnie siostra przeczolgala "po gorach, dolinach..." :) Ale wpadly do koszyków: 16 prawdziwków, 20 ceglasi, 8 kozaków. Moze i malo, ale jaka radosc gdy sie znajdzie! :)
(25/h) 29 ceglaczków, 20 muchomorów czerwieniejących, 5 panienek, 3 jaja, 3 górskie, 2 prawdziwki i 2 biele. Generalnie było więcej ceglaków i muchomorów, ale zbierałem tylko ładniejsze sztuki. Las głównie jodłowy, czasami brzoza, jawor, dąb, buk. Wróciłem tu po 2 tygodniach i sytuacja zdecydowanie lepsza, ale jeszcze prawdziwkami nie wystrzeliło. W końca spotkałem innych grzybiarzy i to nie jednego. Niektórzy o 6 rano już kończyli.
(20/h) Przez dwie godziny w dwie osoby 59 prawdziwków, dwa kozaki, 18 ceglasi i garść kurek.
Wczoraj dobrze polało, pogrzmiało i grzybki zaczynają wychodzić. Choć śpieszno nam było bardzo, nie zawsze udało się wyprzedzić ślimaki 🤭
(100/h) Nadal wysyp koźlarzy, pewnie kilkaset sztuk, do tego muchomory i mleczaje w duzych ilosciach. Jakies prawdziwki się pokazały, a konkretnie 6 szlachetnych i 5 usiatkow. Grzybki selekcjonowane, zabrane w koszyku prawie wszystkie zdrowe. Pzdr