... szerzej o tym grzybobraniu ...
Te 5 na godzinę to to co bez lokatorów wylądowało w minikoszyku. Prawe, kilka podgrzybków, trochę rycerzyków ( ja je zbieram bo dają sporo aromatu do potraw a to, że są bardzo ekonomiczne bo można je wielokrotnie przygotowywać byleby je specjalnie nie gryźć zbyt dokładnie tylko dokładnie opłukać po kolejnym spożyciu to wiadomo od dawna :))) Po prostu krzywdy nie robią ale organizm ich nie trawi. Nie piszę o zajączkach których jest dużo ale bez lokatorów to jedynie małe i jeden na dziesięć. Ale przecież las to nie tylko grzyby.
(100/h) Ilosc orientacyjna kozaków grabowych. Ogólnie w 2 h karton po bananach pelen i jeszcze duzo zostało. Im mniejsze te graby i gesciejsze, tym ich wiecej, nie do przezbierania..;)+3 prawe i kilka podgrzybków. Z ciekawostki, to podobna ilosc co tych kozaków, przy nich/na nich, slimaki mutanty, takie rude grube (5-10 cm), bez muszli.;), pzdr
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Latam Ci ja po moich prawusowych miejscówkach i zęby zaciskam, że jeszcze nie czas, że więcej deszczu widocznie potrzeba... Ale coś mnie podkusiło, żeby do starego dębowego z domieszką brzozy i sosny skoczyć, gdzie kurki jakiś czas temu do wiklinowego ciachałam. No i... Kochani, tego opisać się nie da!!! Szlachetne i usiatki co kilka kroków... pojawiały się dosłownie znikąd, nagle, bez żadnego uprzedzenia;) Zaliczyłam najpierw jeden szybki wypad, ale po kilku godzinach nie wytrzymałam i poleciałam na drugi. BOSKO!!! Emocje niesamowite :) Dzisiaj porządnie popadało, więc jutro lecę znowu w to miejsce... z pewnością mnie nie zawiedzie;) Pozdrowienia dla wszystkich Grzyboświrniętych!;)
(30/h) W lesie parne powietrze, rosa na trawie i ludzi sporo. Piękne koźlarki pojedyńcze i w większości zdrowe. Zajączki niestety w większości robaczywe. podgrzybki w niektórych miejscach lasu po kilka zdrowe. Prawdziwki po kilka ale w większości robaczywe. Kurki grupkami rosną sporo zdrowych. Bardzo dużo w lesie białych placy grzybni. Pokazały się olszówki, gołąbki, panienki, maślanka wiązkowe, mleczaje wełnianki, muchomory i wiele innych drobnych niejadalnych. Na dziś znowu nadawają opady, nocesąciepłe a więc sezon sięrozkręca i oby trwał do zimy.
(22/h) Lasy w okolicach Zgierza około 22 na godzinę tylko i wyłącznie borowik szlachetny. Las sosnowy z domieszką brzozy. Wypad za miasto późnym popołudniem. Widoczna tendencja spadkowa zbiorów w lesie sucho. Zebranych borowików było więcej ale część z lokatorami pozostała w lesie.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Grzyby w tym roku rosną miejscami. Można przewędrować cały las i nie znaleźć nic albo wejść do małego zagajniczka i i zapełnić koszyk borowikami. Tylko kto zdradzi swoje miejscówki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W kooońcu!!! Mój sezon mogę uznać za konkretnie rozpoczęty. Bo cóż to za grzybociachanie, kiedy w wilkinowym brakuje choć jednego prawego?;) No więc oświadcza Tuś wszem i wobec, iż zupełnie przypadkiem złowiła całkiem niezłe stadko pięknych i zdrowych borowiastych :) Oko ucieszone, dusza się raduje, a i podniebienie w rozkoszach tonąć będzie;) Jeeej ale super!!! :)
(200/h) Spacer z piwkiem, po osiedlowym lasku. Ku mojemu zdziwieniu pojawiły się pierwsze oznaki życia. Wysyp pogrzebów plus pojedyńcze kozaczki. Niestety wszystko co do sztuki robaczywe: ( Coś tam się jednak zaczyna pojawiać i to cieszy
(100/h) W młodnikach korzlaz na duktach krawce w iglakach prawdziwkipodgrzybki. Sporo z lokatorami zostało w lesie głównie borowik grzybów mnóstwo ludzi wcale.
(25/h) 1,5 godziny w lesie te same miejscówki co wczoraj same borowiki szlachetne zdrowe w 70 % wymiar słoikowy las sosnowy z domieszką brzozy około 25 na godzinę liczone nie znalezione tylko zabrane
(2/h) 2 zające Las lisciasty i mieszany
Pierwszy raz w tym roku na grzybach i spore rozczarowanie. Jeszcze za wcześnie w tych rejonach na lepsze zbiory.
(30/h) Park miejski w którym każdy zbiera grzyby. Po opadach wilgotno i parno. Prawdziwki po kilkanaście niestety prawie wszystkie robaczywe. Sporadycznie trafi się koźlarka lecz niestety same robaczywki. Pokazały się gołąbki i muchomory oraz inne drobne psie.
(40/h) W lesie wilgotno po trzech dniach z opadami. Ludzi sporo i każdy coś znajdzie. Kurki po kilkanaście koło siebie w większości zdrowe. Prawdziwki po kilka niestety większość robaczywa. Sporo rośnie gołąbków, panienek, mleczai wełnianka, maślanka wiązkowa i inne drobne psie. Pokazują się pierwsze muchomory. Innych grzybów narazie brak ale niebawem powinno się ruszyć.
(35/h) Las duży mieszany sosna, brzoza dąb i leszczyna. W lesie ludzi sporo i każdy coś nosi. Wkońcu pokazały się prawdziwki które rosną na potęgę lecz niestety w większości zostają w lesie robaczywe. Zajączki rosną po kilka większość robaczywa. Kanie pięknie na leśnych przecinkach rosną większość zdrowa. Z liści pięknie wystają kurki które licznie gromadkami rosną. Wczoraj przeszła burza i dołożyła wolgoci w lesie ale jeszcze potrzebny deszcz. Na dziś i jutro nadawają opady więc może wysyp ruszy na dobre. Sporo rośnie gołąbków, mleczaj wełnianka, pokazuną się pojedyńcze olszówki i inne drobne psie.
(5/h) Grzybie! Miłości moja! Ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto Cię stracił. Dziś piękność Twą w całej ozdobie widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie. (…) Auro deszczowa, co dzielnie bronisz grzybni i w mchowej świecisz Bramie! Ty, co gród leśny ochraniasz z jego wiernym ludem! Jak mnie dziecko lasu do nadziei powróciłaś cudem. Tak nas powrócisz cudem na grzybowe łono. Tymczasem przenoś moję duszę utęsknioną do tych pagórków leśnych, do borowików uszlachetnionych, szeroko wśród pachnącej ściółki rozciągnionych.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie Braci Grzybowa! No cóż ja mam jeszcze tu dodać... W moich rejonach kiepszczyzna okrutna. Z łezką w oku wspominam zeszły sezon, lecz nadziei nie tracę :) Nie może tak być! Musi w końcu coś się na porządnie ruszyć :) Pozdrawiam z centralnej zazdraszczając tym, co to już zapasy sowite porobili;)
(20/h) Las grabowo, brzozowo, sosnowy. 30 grabowych malych kozaków, 15 usiatkowanych (-4 w domu), 5 kani, kilka golabkow i kurek, 3 zajączki i 2 podgrzybki. W lesie juz nie ma żadnego śladu po zeszlotygodniowych opadach.
(30/h) Duzo kani, garsc kurek, 10 koźlaków, 3 prawdziwki (duze i zdrowe). Poza tym drugie tyle robaczywych koźlaków zostawilem w lesie. Wraca susza. Wszystkie grzyby byly w lokalnym obnizeniu terenu (wawoz / row przeciwczolgowy z II wojny) - tam zachowala sie jeszcze wilgoc w sciolce.
(0/h) zagajnik mieszany, łąka Około 30 kani zebranych w zagajniku i tuż obok w trawie. Oczywiście nie w godzinę a w 10 minut:-) Ponadto kilka pieczarek. Innych grzybów brak