(2/h) W lesie mokro, grzybów brak. 3 h lazenia i 4 ceglaki, 2 klinowotrzonowe. Eh, już powoli tracę cierpliwość do tych naszych, dolnośląskich lasów... Patrząc na doniesienia z innych regionów to aż smutno, ze tutaj się nic nie dzieje:- (
(3/h) Wczoraj wyprawa na pogranicze woj. lubuskiego (lasy żagańskie)- grzybów brak. Dzisiaj na własnym terenie podgrzybki ( ale stare, przerośnięte), maślaczki i młode zajączki. Niestety podgrzybki robaczywe. Znalazłam to coś- żółte- nie mam pojęcia co to takiego ale bardzo fotogeniczny grzyb :) Pozdrawiam grzybiarzy :)
(6/h) 2 godzinki na swoich laskach he... robaczki no i pare maślaczków 5 podgrzybka zające ale z lokatorami dużo kozaki czerwoneeee 2 dziś ale jeszcze gołąbki nie każdy bierze a ja lubie na patelce usmażone ummm rarytas1 pozdrawiam wszystkich grzybiarzy!
(5/h) Witam wszyskich prosto z lasu! Ale niestety w tym lesie za dużo grzybow nie ma ale za to są wszelkiego rodzaju muchy inne stworzenia. Jak na razie nie ma grzybów to co znalazlam to na jednej miejscowce. pozdrawiam wszystkich grzybomaniakow
(5/h) Darz Grzyb!;) Tym razem sobotnia wycieczka przebiegła w doborowym towarzystwie z nastawieniem głównie na długachny spacer po lesie i sprawdzeniu, co się dzieje w lasach po ostatnich, wyjątkowych i cennych deszczach. Wiadomo, że po deszczu grzyby od razu nie wyrosną, ale człek zawsze się łudzi "a nuż, raz kobyle/grzybiarzowi śmierć".;) W lesie jest najbardziej mokro od niepamiętnych czasów, ale widać, jak ściółka - szczególnie tam, gdzie piachy - wchłonęła potężne opady jak gąbka. Z grzybów można trafić przede wszystkim na kurki. Mieliśmy ich w sumie ok. 50 dkg. Do koszyka trafił jeszcze 1 koźlarz pomarańczowożółty, 1 koźlarz szary, kilka podgrzybków zajączków i złotawych. Tych ostatnich trafia się całkiem sporo, ale lwia część jest totalnie robaczywa. Oprócz powyższego do zbioru doszły: 1 piaskowiec modrzak i kilka podgrzybków brunatnych. Z podgrzybkami jest bardzo dziwna sprawa. Tydzień temu nie było ich widać, a teraz trafiłem sporo dużych, przerośniętych owocników, tzw. klasyczne "kapcie". 90% tych kapci była robaczywa lub zaatakowana przez leśne pchełki, czyli skoczogonki. Inne gatunki, które namierzył mój narząd wzroku to m. in. muchomory mglejarki, liczniej, niż tydzień temu, pojawiające się gołąbki oraz bardzo liczne, młode owocniki tęgoskórów pospolitych. Patrząc na doniesienia z Dolnego Śląska i mapę grzybności, można powiedzieć, że ogólnie mamy jeszcze "dziadowszczyznę" z pojawiającymi się gdzieniegdzie strzałami lepszych zbiorów, głównie podgrzybków brunatnych. Czy w najbliższych dwóch tygodniach z opadów, które się przetoczyły, sypnie grzybami? Oto jest pytanie.;) Kilka dni będzie jeszcze bez upału, co nie pozwoli na szybkie przesuszenie ściółki. A potem to już będziemy mieć "Tour De Wyścig" grzybni z czasem i coraz wyższymi temperaturami. Moim zdaniem na pewno warto sprawdzać w następnych dniach miejscówki i lasy. Może koźlarze, może prawdziwki i podgrzybki? A może wszystko naraz? Zobaczymy. Gdzieś tam w mojej głowie snuje się wizja wcześniejszego wysypu, która jest bardzo "rozbudowywana" przez grzybiarzy z innych województw, koszących skarby runa leśnego równo. Pierwsza, większa weryfikacja mojego stanu nakręcenia na grzyby w łepetynie do stanu faktycznego zastanego w lesie, zderzy się za kilka dni.;) W alternatywie pozostają jagody, których teraz nie zbierałem, a które są po tych deszczach bardzo grube i dorodne. Pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy - tych koszących i czekających na lepsze czasy, tych zadowolonych i zawiedzionych. I tak ten rok jest znacznie normalniejszy niż poprzedni. No zdjęciu najładniejszy z soboty podgrzybek, który, jako jeden z nielicznych trafił do gara.;-)
(10/h) Chyba za chwile będzie wysyp, praktycznie same zlotawe podgrzybki, ale stare wodniste, dwa jurne maslaczki i dwie betki. U nas spadlo 100 mm deszczu wiec chyba karta sie odwróci w końcu.
(35/h) Ogólnie 4 godzinki w lesie od 10:30. Las iglasty. Większość znalezionych przez nas grzybów to podgrzybki ( było dużo przerośniętych ) znalazłem w tym jednego prawdziwka. Dużo też szatanów. W lesie prawie nikogo. Grzybki w rytej ziemi.
(12/h) Wysyp podgrzybków. Niestety większość wyrośnięta, spleśniała i zaczerwiona. Małe podgrzybki spleśniałe, Prawdziwki 4 w sędziwym wieku. Pokazały się małe żółte maślaki. Zbiór niezły od 09.00 do 13.00. Koszyk. Dużo ścinek albowiem prowadzona na bieżąco selekcja wykazywała lokatorów. W lesie mokro więc na przyszłość dobrze rokuje. Pozdrawiam fanów grzybobrania. Andchrus
(1/h) Dzisiaj pierwszy wypad na grzyby. Trzy osoby i 2,5 godziny. Taki mały rekonesans. W lesie mokro, pojawiają się muchomory i różnego koloru gołąbki. Generalnie w lasach iglastych nie ma nic, jedynie w liściastych co jakiś czas podgrzybki małe i większe - 10,2 maślaki, 30 podgrzybków zajączków z lokatorami oraz 4 prawdziwki trzy ogromne i jeden mały także z lokatorami;- ( ale za to dużo strzyżaków. Uzbroiłam się w bros do ubrań z deltametryną i na szczęście żadnego kleszcza brrr.. nie widziałam. Podsumowując szału nie ma ale sos na niedzielę jest.
(8/h) 20 maślaków i kilka starych podgrzybków. Brak borowików. Dużo muchomorów. Las żyje i może się szykuje do pocieszenia grzybiarzy runem. Mokro po opadach.
(0/h) Brak jakiegokolwiek grzyba... niby pada deszcz cały czas, a las zupełnie suchy. W poprzednich latach znajdowałam w tym miejscu zawsze dużą ilość grzybów.
(3/h) Wczoraj z braku czasu tylko godzinka w lesie, jedna miejscówka a w niej trochę maślaków a przy wyjściu dwa zdrowe zajączki-podgrzybki. Całą noc lało i tak jest aż do teraz, będą grzybki niebawem. A dziś przez pogodę uziemiony w domu: (