(2/h) W lesie sporo muchomorów, bliżej autostrady wysyp zajączków. Znalazłem w lesie przy szpitalu dziecięcym 2 maślaki. W lesie jest mokro, trzeba poczekać kilka dni.
(50/h) w lasach w okolicy Rynarzewa ogromna ilość goryczaków ale poza tym: kurki wielkie widać że nie zbierane, podgrzybki i zajączki :) w 1.5 pełen koszyk
(10/h) Mały rekonesans w trasie z Helu do Wrocławia. Pełna nadziei, bowiem warunki pogodowe wydawały się wyjatkowo sprzyjajace (mokro, ciepło), postanowiłam wstapić choć na chwilę do lasu. Odbiliśmy więc z A1 (zjazd Warlubie i coś tam jeszcze). Aż mnie nosiło! Lasy tak podobne do moich najulubieńszych, zielonogórskich. Oczyma wyobraźni już widziałam małe prawdziwki, stada kurek, jajeczniczkę z grzybami po powrocie do domu (lodówka po urlopie pusta, tylko jajka, więc akuratnie :)). A teraz do rzeczy. Zaledwie dwie, małe grupki kurek oraz 3 podgrzybki. Bardzo dużo trujaków, których nazwy nie znam, trochę gołabków oraz kilka krowiaków podwiniętych. Cóż, chyba jednak pierwszy tegoroczny sukces grzybowy będzie miał miejsce w lasach, które znam: milickich lub zielonogórskich. Pozdrawiam i życzę wspaniałych wrażeń z lasu :)
(15/h) Zajączki, podgrzybki, jeden mały prawdziwek, rosną w grupach po kilka sztuk, niestety sporo robaczywych. Zebrane podczas przejażdżki rowerowej, tylko przy drodze, bez wchodzenia do lasu i bez szukania.
(25/h) Pod brzozami i w okolicznej trawie pochowane kurki. Dodatkowo 2 małe prawdziwki ale niestety po próbie smakowej goryczaki: (. W lesie miejscami mokro, miejscami susza. Widać inne gatunki grzybów kapeluszowych (gołąbki czerwone, żółte i szare oraz muchomory) ale rozrzucone w dużych odległościach od siebie.
(1/h) Pierwsze wyjście do lasu na grzyby w tym roku. Przy wjeździe do Puszczy Bydgoskiej przy drodze znaleźliśmy 5 podgrzybków zajączków - były one stare (zostały w lesie), po za tym zajrzeliśmy do 3 znanych "pewnych" miejscówek, niestety w żadnej z nich nie znaleźliśmy żadnego jadalnego grzyba, nawet tzw. "trujaków" nie było, widziałem tylko starego gołąbka i coś co przypominało muchomora plamistego. Nieudany wypad mimo iż ostatnio bardzo dużo padało, ściółka była mokra.