(60/h) Zebrane podgrzybki, kozaki, prawdziwki. Zebrane to najwyżej 1/3 znalezionych, reszta robaczywa. Z ponad 60 prawdziwków: 6 całkiem zdrowych i 17 dobrych kapeluszy, reszta z lokatorami. Pierwszy raz znalazłem robaczywe kurki - grzybów mało i robaki są bardzo zdeterminowane, W zeszłym roku w tych samych miejscach było dużo więcej w większości zdrowych prawdziwków i podgrzybków. W lesie sporo maślaków, bagniaków, niemek i kurek - większość robaczywa. Widziałem naprawdę dużo szmaciaków.
(20/h) Głównie podgrzybki, czasami kurki, borowiki śladowo. Najsłabszy rok od kilku lat w analogicznych okresach. Ale za to jakie piękne widoki. Krajobrazowo okolica przecudna. Jade za tydzień i liczę. że będzie lepiej
(60/h) Wiadro 10 L opieniek w 2 godz. i 30 podgrzybków. Opieńki słabo, gorzej jak w roku ubiegłym, dotyczy także podgrzybków. Chyba już końcówka sezonu grzybowego na ten rok.
(20/h) Zbierałem grzyby na trasie Czertyń, Studnica, Ziemsko. Kiepsko. Liczyłem na rydze, podgrzybki, prawdziwki i maślaki. Zacząłem od pewnych miejsc w których zawsze były rydze. W pierwszym miejscu ktoś był wcześniej ale i tak znalazłem ponad 50 rydzów, z czego może 10 zdrowych. Miejsce następne niestety zniszczyli koledzy drwale. Kolejne na poligonie niedostępne bo ćwiczą żołnierze. Pojechałem na prawdziwki, miejsce mnie nigdy nie zawiodło. Tym razem dwie godziny chodzenia i 3 robaczywe prawdziwki. Pozostały maślaki, w młodnikach niewiele i praktycznie co 30 zdrowy. Lepiej było w samosiejkach na po pegerowskich polach. Tu maślaków sporo, ale tylko najmniejsze zdrowe. Co ciekawe nie ma podgrzybków i koźlarzy. Załamany postanowiłem zobaczyć co rośnie w gęstym młodniku w którym zawsze było dużo maślaków i pojedyncze rydze. Tym razem niespodzianka. Olbrzymie stada dużych rydzów. Gdyby tak co 10 był zdrowy. W sumie przywiozłem duży kosz samych rydzów, 5 kań, 3 koźlarze, 1-go podgrzybka, 3 gąski i kobiałkę maślaków ( po truskawkach ), może z kilogram kurek. W domu nastąpiło kolejne rozczarowanie, ponad połowa rydzów okazała się robaczywa.
(20/h) Piękny mieszany las, jednakże zbiory tylko w określonych lokalizacjach - podgrzybki pod świerkami, kozaki w sąsiedztwie brzóz. Zebrane maślaki w okolicach młodników były robaczywe.
(20/h) Pieknie, w koncu wysyp jesienny na ktory tak czekamy. W sumie wszystkie podgrzybki ktore mialem nadaja sie do marynaty czyli to dopiero poczatek. Ogolnie zdrowe, nie zjedzone przez slimaki i czyste. No i jeden prawdziwek tez sie trafil takze koziki w dłon i do lasu
(25/h) az zal, ale tam znalazlam przez 2 godziny ok. 50 wielkich, rozlazlych podgrzybków trawiastych, ale, to byl spacer z psem jako rekonesans, i wielkie zdziwienie w domu - z ok. 50 grzybow o srednicy 10 cm, az 4 kapelusze byly robaczywe, i wszystkie poszly do suszenia! Pozdrowienia dla milosnikow lasu!
(20/h) Bardzo kiepsko, w lesie podgrzybkowym mało grzybów, trzeba się nachodzić żeby cokolwiek znaleźć. Byłem w lesie ponad godzinę i uzbierałem ok. 20 sztuk podgrzybków, dosyć suchych.
(15/h) Wczoraj po doniesieniach kolegi grzybiarza że pojawiły się w końcu grzyby ruszyłem w las. Nestety się zawiodłem. Trzy godziny poszukiwań i nie wiem czy starczy na obiad. Pojedyńcze podgrzybki znajdowane na zasadzie przypadku, jeden robaczywy prawdziwek, jeden kozak trochę drobnych sitaków i kurek stąd te liczby.
(25/h) no coz, nie mozna w tym samym miejscu codziennie wycinac 60 podgrzybków na godzine, bo musza kiedys wyrosnac! a dla mnie najwazniejszy jest spacer z psem i frajda z chodzenia po lesie - dzisiaj spotkalysmy sarniuczka!