(50/h) W lesie nieco sucho jednak poranne mgły dają nieco wilgoci i trochę grzybów idzie uzbierać. Dominują czarne łebki. Szlachetnych odmian na razie brak.
(35/h) W lesie nieco sucho jednak poranne mgły dają nieco wilgoci i trochę grzybów idzie uzbierać. Dominują czarne łebki. Szlachetnych odmian na razie brak.
(25/h) Piękny dzień, piękne słońce, niewielka wilgoć. Ogólnie nie było to wielkie grzybobranie, trzeba było się nachodzić i naszukać, ale warto. Łącznie zebrałem ok. 120 grzybów przez 3,5 h. Wszystkie to borowiki, kilkanaście kozaków. Występowanie na suchutkiej, ciepłej ściółce gdzie dochodziło dużo słońca. Najwięcej znalazłem wśród młodych brzózek;
(35/h) W lesie nieco sucho jednak poranne mgły dają nieco wilgoci i trochę grzybów idzie uzbierać. Dominują czarne łebki. Szlachetnych odmian na razie brak.
(10/h) Głównie same koźlarzebabki, kozaki w większych laskach brzozowych. Także trochę maślaków. Czarne łebki pojedyncze, różnej wielkości. Ogółem w trzy osoby przez dwie godziny udało się uzbierać pełen kosz, jednak dużo chodzenia. W lesie sucho, sciółka zaledwie wilgotna. Paprocie nawet usychają. Trzeba czekać na deszcz no i ciepłe noce. A w tym roku zima raczej szybko zawita..
(30/h) W Borach Tucholskich sucho, wysypu nie ma, ale pojawiły się w rozsądnych ilościach czarne łebki. W godzinę 4 osoby zebrały kosz różnej wielkości grzybków.
(30/h) Grzybów mało, głównie kurki, w lesie ciągle bardzo sucho. Czarne łepki trafiały się okazyjnie, głównie w zaciemnionych, wilgotniejszych zagajnikach.
(50/h) Tak jak 2 dni temu ok 50 grzybków na godzinę zbierania wychodzi. Prawie same czarne łebki, sporadycznie coś szlachetniejszego. Poranne mgły dają nieco wilgoci ale przydało by sie nieco deszczu to by bardzo ładny wysyp był. Ale źle nie jest - idzie cos zebrać tylko trzeba nieco się nachodzic :)
(37/h) Wczorajszego dnia wybrałem się na spacer połaczony z grzybobraniem. Początkowo nie spodziewałem sie, że uzbieram cokolwiek jednak ku mojemu zdumieniu już trochę grzybów w lesie jest. W ok 1 godz 45 min uzbierałem ok 65 sztuk grzybów jadalnych. Głównie podgrzybki, trafiło się też kilka maślaków. Rozmiary średnie, sporadycznie trafiło się cos większego ale też i było nieco drobnicy. Grzyby zbierane były ok 3-5 km na SE od Brodnicy.