(6/h) Podczas spaceru na szczyt. Występuje wiele gatunków niejadalnych. A te zebrane do koszyczka to:1 borowik szlachetny, kilka podgrzybków oraz kilkanaście opieniek
(100/h) Witam wszystkich grzybiarzy;-) W sobotę wybrałem się na wycieczkę, ok. 6 godzin i raportuję: w lesie bardzo mokro, zdecydowanie lepiej niż we wrześniu lub jeszcze 2 tygodnie temu, ale.. no właśnie ostatnio było bardzo zimno i wysypu brak;- ( jedynie nie zawiodły maślaki zwyczajne, których miałem ok. 4 kg. Oprócz tego 10 kani, ok. 30 zielonek (jedna wielkości dużej ręki), przy drogach można było też spotkać młode czernidłaki kołpakowate, kilka opieniek, 1 koźlarz babka. W sumie wypad udany, jak na taką posuchę w tym roku. podgrzybków, prawdziwków, kozaków czerwonych - całkowity brak i już na ten rok z nimi chyba koniec:- ( Wracając do maślaków, tam gdzie dużo trawy (cieplejsze stanowiska) jest ich sporo, w miejscach odsłoniętych praktycznie brak, ale z ziemi wychodzi dużo młodych. Co ciekawe, pomimo, iż były już przymrozki, nigdzie nie spotkałem boczniaków ??? Ogólnie mówiąc, pomalutku kończy się ten wybitnie kiepski rok, który przebił dotychczasowego niechlubnego rekordzistę na tych terenach, tj. rok 2003. Tak słabego roku jeszcze nie było (a jest to już mój 22 sezon w tych lasach). Jedynie muchomory czerwone nadrabiają zaległości i rosną gdzie popadnie (nawet pod lipą na stacji:-)) Może jeszcze zimówki aksamitnotrzonowe uratują resztki honoru dla tego roku??? POZDRAWIAM!!! (ale się rozpisałem...):-)
(10/h) Ogólnie nie ma grzybów, trzeba mieć szczęście i trafić na odpowiednie miejsce, w lesie mokro- ale za zimno. W ładnych (czystych) lasach, przy stawach i w trawach nic nie było grzybów. podgrzybki znaleźliśmy dopiero w 4 lesie gdzie było sporo mchu (dzięki czemu było cieplej i grzyby urosły). Łącznie na 4 godziny grzybobrania (w 3 osoby) nazbieraliśmy wiadro podgrzybków
(2/h) tragedia, po 2 godzinach tylko 10 kurek, pełno niejadalnych grzybków ale podgrzybka nic! w lesie az sie prosi o grzyby ale nic nie rośnie. Patykiem rozgrzebałem ściułke i okazało sie ze ok 5 cm jest wilgotne a niżej sucho jak na pustyni i to po takich deszczach, niewiem co jest grane. To juz kolej