(25/h) Podobnie jak tydzien temu, same podgrzybki, kilka kolpakow (wszystkie robaczywe) kilka prawdziwków rowniez zasiedlonych, mlodych grzybow brak, jak nie popada to za tydzien nie bedzie po co jechac
(50/h) nie jest źle, choć może być dużo lepiej. Na pewno jest po co iść do Puszczy. Minus to niestety znaczne zarobaczywienie, nawet opieniek, które w większości są zasiedlone (no ale i tak nie aż tak mało zostanie. Głównym plonem były opieńki, sporo podgrzybków złotawych - wszystkie robaczywe, kilkanaście brunatnych - te dla odmiany wszystkie zdrowe, kilka koźlaków (zdrowe i jędrne), kilkadziesiąt (może ~50) kolczaków obłączastych. Z innych wynalazków kilka muchomorów w typie mglejarki, dwie gąsówki nagie, dwa pierścieniaki grynszpanowe, trochę purchawek.