Ponad 4 godziny w lesie i zbiory jak na początek października słabiutkie:trzy
Borowiki, 12
kozaków pomarańczowych, 14
babek, kilkanaście
maślaków żółtych i zwyczajnych, 4
rydze, kilka
zajączków i jedna
kania. Jak zwykle nie zawiodły
kurki- ok 2,5 l. Znalazłem kilka
borowików więcej ale były prawie całkowicie zjedzone przez ślimaki.
Borowiki tylko w lesie bukowym natomiast pozostałe grzyby w mieszanym. Jedynie
kurki rosły w mieszanym i bukowym. Przy wyjściu z lasu spotkałem parę grzybiarzy z wiaderkami wypełnionymi w 3/4 ładnymi
podgrzybkami. Ja nie znalazłem ani jednego- wybrałem nie ten typ lasu.
Grzyby w większości młode i bardzo młode pojawiły się po ostatnich opadach. W lesie dosyć mokro, a temperatura ok godziny 7 wynosiła 14 stopni. Jest więc potencjał ale dlaczego jest tak słabo, nie wiem.