Dzis gorzej niz tydzien temu, tez wyrazniejsze slady sobotniego wyzbierania. Wpadlo kilka
podgrzybków, jeszcze w miare mlode, jeden starszy zamszowy
zajączek, kilka
kozaków (pomaranczowych, i jeden babka). Glowny zbior to
panienki porozrzucane po lesie (w wiekszosci juz z plaskimi kapeluszami, ale i mlode) i
maślaki sitarze (kilka kęp we wrzosach). Do tego
surojadki (
gołąbek zielonawy i czerwony - winny).