Tym razem łódzkie (ja i Ania) i mazowieckie (portalowy Manowa, czyli Marek z Asią) wybrało się wspólnie w świętokrzyskie 😁
Km w nogach natrzaskaliśmy sporo, ale opłacało się, bo grzyb zachwycał 🤩🤩🤩
Teren trudny, a lasy mocno wymagające - ciemne, wilgotne i bagienne, z niezliczoną ilością dołów i górek 🌲🌳🌲 Na lepszy zbiór trzeba było przedostać się ok. 3 km głębiej w las. Ale opłacało się!!! ⬇️
Do wiklinowego trafiły:
✔️
Borowiki Szlachetne - sporo dużych, ale też średniaki i maluchy (80% zdrowa)
✔️
Krasnoborowiki Ceglastopore - większość duża i już nieco objedzona przez ślimaki, sporadycznie trafiały się zgrabne średniaki, młodych brak (90% zdrowa)
✔️
Maślaki Żółte - od młodziutkich do wyrośniętych (99% zdrowa)
✔️
Koźlarze Babki, Białawe, Różnobarwne i pomarańczowożółte - od małych do wielkich (80% zdrowa)
✔️ poza tym
Kolczaki Obłączaste (duże, nie zbierałam),
Muchomory Czerwieniejące (w różnym stadium, nie zbierałam), Gołąbki Zielonawe, Wyborne, Winnoczerwone (nie zbierałam) i Wymiotne
✔️ i 🍒 na 🎂 -
Krasnoborowik Ceglastopory odmiana żonkilowa 💛💛💛 W końcu ustrzelony i sfocony, chociaż wszystkie 5 sztuk urodą kompletnie nie zachwycały 🙈 Ale na mojej liście odhaczony 😍
W mojej opinii oraz z relacji różnych znajomych osób, które w ciągu ostatnich kilku dni uskuteczniały rasowy buszing po tych terenach (w tym wspaniałomyślnego lokalesa, który w idealnym momencie dał cynka o pojawie Edulisów) można śmiało stwierdzić, że grzyb tam na ten moment już się kończy. Ale o tej miejscówce oczywiście nie zapominam i kolejne odwiedziny planuję w październiku 😁
Darz Grzyb! 🖐️ Tuśka 🍄🍄🍄