Oto moje podsumowanie sezonu, nie oficjalne jeszcze jego zakończenie bo jeszcze nie wykluczam spaceru jeszcze w Grudniu. Ten rok rozpoczelem Noworocznym rewelacyjnym grzybobraniem w Chroslach koło Mińska Mazowieckiego. I tak jak go rozpocząłem zbiorem
kolczaka rudawego w sporej ilości tak samo on królował jesienią w moich zbiorach. Później okres zimy i wiosny a z racji tego że Ja nie zbieram grzybów typowych w tym okresie tylko przyglądałem się Waszym rewelacyjnym zbiorom.
Wiosna mokra, chłodna ale taka jaką lubię spowodowała że późno pokazały się grzyby i to głównie
kurki. Od początku Czerwca zaczełem spacerować po lesie, lecz w połowie Czerwca były tylko zalążki
kurek a taki prawdziwy wysyp ich zaczął się dopiero z początkiem Lipca i trwał do początku Sierpnia. Las w Krakowianach i okolicach przetrzebiony przez drwali niestety nie mógł obdarzyć wszystkich takimi ilosciami jak kiedyś przed wycinką ale i tak w tym roku nie mogę narzekać na ich niedostatki bo po trochę zastoju w Sierpniu spowodowanego trochę i wyzbieraniem ich a i mniej odpowiednią pogodą na nie nastał czas wysypu ich i to równie bogatego jak z początkiem Lipca we Wrześniu. Sierpień za to zachwycił w Cybulicach ślicznym dużymi złotoborowikami wrzosowymi w hurtowych ilościach czasem i po 200 i więcej sztuk. W Ojrzanowie zaczęły się pokazywać najpierw pojedyńcze
piaskowce modrzaki a potem w końcówce miesiąca można było ich znaleźć i powyżej 100. Sierpien to też miesiąc kiedy trafiały się i
prawdziwki z początku nawet i bez lokatorów ale z upływem czasu każdy był robaczywy przynajmniej w Ojrzanowie bo w Cybulicach gdzie niby było trochę bardziej sucho pojedyńcze sztuki były czyste. Wrzesien to jeszcze miesiąc który może nie obfitował w jakieś duże opady deszczu ale też nie był za suchy, jednak zabrakło tych kluczowych opadów centralnie na nów księżyca więc nie było praktycznie wysypu
borowików. Wrzesień a szczególnie jego początek to kontynuacja wysypu piaskowcow
modrzaków ale i znalazłem i
piaskowce kasztanowate, pokazały się
gąski lisciowate nierobaczywe w hurtowych ilościach lecz z biegiem czasu już pojedyńcze tylko były czyste. W Ojrzanowie też zaczełem znajdować także
koźlarze czerwone osinowe, czasem i trafiło się koło 30 sztuk na raz a i trochę
rydzy,
opieniek. W połowie miesiąca szczególnie w Cybulicach nastąpił kolejny wysyp złotoborowików wrzosowych, gdzie razem z super grzybiarzem z radaru grzybowego Acerem znaleźliśmy ponad 400 ich a także i sporo
podgrzybków, trochę
prawdziwków i
borowików sosnowych. Później też jeszcze udane ich zbieranie i koło 200 sztuk ale niestety z końcem miesiąca już powoli się kończyły z racji i nielicznych skapych opadów deszczu wystepujacych szczególnie w tej okolicy. Koniec Sierpnia a w zasadzie jego ostatni dzień wyprawa do Chrosla i trochę ślicznych
podgrzybków głównie w jednej części lasu. Pierwsza połowa Pazdziernika to raczej słabe zbiory jeszcze po trochu wszystkiego po starej grzybni głównie w Ojrzanowie piaskowcow
modrzaków,
koźlarzy czerwonych i pojedynczych innych grzybów. W Cybulicach ostatki
borowików wrzosowych z początkiem miesiąca października i ostatni
prawdziwek a także i pojedyncze zdrowe
bagniaki. Pozniej w drugiej połowie jego
podgrzybki nierobaczywe pośród tych zasiedlonych przez robaki. Listopad to
gąski lisciowate po najpozniejszej na nie miejscówce i
zielonki z piasku w Cybulicach A w Chroslach porządny zbiór
kolczaka rudawego