Las mieszany z dużą różnorodnością gatunków, ale głównie kręciłem się po jodłach, dębach i bukach. Ilościowo możnaby nazbierać sporo, ale bardzo duży udział robaka. I tak na koniec w koszu wylądowało: 26
podgrzybów brunatnych, 7
suchogrzybków złotoporych, 5
ceglastoporych, 5
prawdziwków, 3
siedzunie,
maślak żółty,
kania,
muchomor czerwieniejący, kilka
kurek oraz zrzut kozła 🐐. W 3 miejscach trochę
opieńki (100+) i 2 spore stanowiska
lejkowca (300+). W lesie sporo osób o świcie, delikatnie musiało popadać, bo już ściółka nie tak sucha jak w weekend. Niestety czerwie atakują na całego.