Gdyby nie te kanie na wyjściu z lasu, to byłoby marnie. Chociaż z drugiej strony, jak to w październiku rośnie wszystko, ja to nazywam "cały przegląd lasu". Kozaki, maślaki, podgrzybki, zajęczaki, kanie, kurki, rydze i zieleniatki. Niestety rydze w 100% robaczywe. Teraz by się przydało kilka ciepłych dni i byłby prawdziwy wysyp ale... według prognozy pogody jutro ma być przymrozek...