(20/h) Witajcie, dzisiaj buszowanie w nieznanej dotąd części lasu. W mroźny poranek niespiesznie poznawałam nowe tereny, udało mi się trafić na miejsce z dużym potencjałem na zimowe grzybki. Nie rosły w dużych wiązkach, ale raczej pojedynczo lub kilka sztuk... Do koszyka wpadło ok. 20 boczniaków, 10 opieniek, ok. 50 szt. płomiennicy zimowej, ok. 30 uszaków bzowych... Same mrożonki! Jestem zadowolona bo i mnie udało się zebrać całą zimową trójcę 😊... W lesie cisza, spokój... po prostu cudnie... Pozdrawiam serdecznie 🙋
(10/h) Witam, dzisiaj po południu wyskoczyłem na godzinkę do lasu, bo było tak ładnie i słonecznie że żal było nie pospacerować a i do tego chciałem sprawdzić miejscówkę boczniaków. W stałym miejscu było kilka młodych więc poszedłem szukać nowych. I udało się trafić, jak do tej pory mój rekord 😁 tylko drabiny nie miałem ze sobą i większego koszyka 😂. Pozdrawiam
(50/h) Nadszedł weekend no to obowiązkowo do lasu. Zastanawiałem się gdzie jechać 🤔na zimowe grzybki przyjdzie jeszcze czas, boczniaka narazie dość 😃 więc postanowiłem sprawdzić jak tam pieprznik trąbkowy. Byłem tu 2 tyg temu było wtedy mnóstwo maleńkich to myślałem że teraz to będą już same wielkie trąbki a tu nadal jeszcze mnóstwo małych pod liśćmi. Zbierałem je ok. 2 h dużo jeszcze zostało a samo dojście do nich zajęło mi z pół godziny, ale po drodze pozbierałem trochę gąsek było więcej, ale stare już i robaczywe, 2 małe stanowiska płomiennice i 3 rydze. Ostatnio były tu jeszcze ceglasie, ale teraz nie znalazłem, jedynie pojedyncze podgrzybki, ale brzydkie już więc nie brałem. Po drodze trafiły się jeszcze boczniaki, ale wyrośnięte już mocno. 🙋
szerzej: Miałem z tym koszem już teraz nie chodzić, ale dostał nowy uchwyt to trzeba było przetestować, ale i tak się kupi nowy a ten zostanie jako rezerwowy. Ile tych trąbek w koszyku to nie mam pojęcia. A jeszcze kilka lakówek sobię dorzuciłem.
(15/h) Spacerek przez ok. 4 godz. po lasach liściastych z powalonymi drzewami i pieńkamizaowocował zbiorem ok. 45 boczniaków ostrygowatych i ok. 50 płomiennic zimowych. Pogoda zachęcająca do włóczenia się i szukania grzybów, obserwowania spłoszonej zwierzyny i przyrody na przełomie jesieni i zimy.
(20/h) W lesie już pustki zauważyłem tylko dwa samochody. podgrzybki się pokazują choć nie wszędzie niektòre już przemarznięte po oststnich przymrozkach. Już miałem kończyć grzybobranie i trafiłem na wodnichę pòźną nigdy jej nie zbierałem. Tym razem zebrałem 11 sztuk a było jeszcze dużo malutkich grzybòw. Podgrzybkòw 22 sztuki 1,5 godziny zbierania.
(22/h) Bardzo długo, o wiele za długo nie byłam w lesie, a winny jest sam las: poprzednio zahaczyłam stopą o korzeń, wywinęłam szczupaka i tak naciągnęłam ścięgna od kostki po miednicę, że kuśtykałam dobre trzy tygodnie. Ale dziś nastąpił odwet;) Rosną, Szanowni Koledzy i Koleżanki, rosną :) Liczyłam co prawda na więcej opieniek do pierogów, ale było ich w stanie nadającym się do spożycia ze dwie garście. Za to sporo podgrzybka brunatnego w różnym stanie. Grzybki w większości zdrowe, najwyżej nadjedzone przez ślimaki. Pięknie dziś w lesie: cicho i ciepło. Pozdrawiam!
(20/h) Ciepło, pięknie, więc do lasa. Powolny spacerek po lasku kórnickim. Myslałem raczej o zimówkach, a udało się znaleźć dwa stanowiska łuskwiaka, jedno z młodymi okazami, drugie nieco starszymi, ale w dobrym stanie. Płomiennica na kilku stanowiskach dopiero startuje. Tę dojrzałą musiałem strącać, rosła nieco za wysoko. Uszaków niewiele, też dopiero startują. Boczniaki niemłode, ale do wzięcia. Prawie 4-godzinny spacer przy akompaniamencie kilku pił... Wycięty został częściowo i rozjeżdżony najbardziej obfity " lasek" bzowy, gdzie co roku zbierałem uszki. Koszyk udało się zapełnić. Zbiór: Łuskwiak zmienny - ok. 250 szt., płomiennica zimowa - ok. 40 szt., boczniak ostrygowaty - 2 szt. Trójca zimowa zaliczona, chociaż uszaki tylko na fotkach.