(30/h) W końcu przeziębienie pozwoliło na wypad do lasu więc szybkie uderzenie na miejscówki pieprznika trąbkowego. So i rosno ale tylko na ostatnich miejscach i w takich samych ilościach - po kilka, kilkanaście, większość za małych do zbioru. Obudziły się też kolczaki obłączaste a całość zbioru dopełniło razem kilkanaście podgrzybków, kurek, suchogrzybków i maślaków. W lesie bardzo wilgotno, mimo poszukiwań nie stwierdziłem gąski liściowatej.
(5/h) Las liściasty, buki i dęby z niewielką domieszką sosny i świerków. Piękna słoneczna pogoda, sporo ludzi spaceruje leśnymi deptakami. W głąb lasu jednak nikt nie wchodzi, trzeba tylko uważać i trochę hałasować, żeby nie zaskoczyć gdzieś dzików.
Co do samych grzybów.... Kilkanaście podgrzybków, cześć w przyzwoitym stanie. 3 kozie brody, straszliwie obgryzione przez jakieś leśne ssaki. Kilka kanii, cześć młoda. 2 stanowiska płomiennicy. Opieńki w stanie nie nadającym się do zbioru. 3 stanowiska z młodymi boczniakami.
Do domu zabrałem tylko boczniaki, spacer udany a okolica piękna.
(15/h) Las wysoki. Piaszczyste podłoże. Spacer po lesie zakończony znalezieniem około 20 szt gąski niekształtnej i 15 szt gąski zielonej. Było dużo grzybów z bogatym życiem wewnętrznym. Ponadto spotkane trzy łanie, kruk i słyszalne żurawie
(10/h) Las duży mieszany. W lesie wilgotno i sporo kałuż. Grzybiarzy niewiele. Dziś tylko na chwilę zajrzałem sprawdzić czy boczniaki ostrygowate podrosły lecz jeszcze trzeba będzie poczekać. Przy okazji spotkałem jednego podgrzyba brunatnego, koźlarz pomarańczowożółty i wodnicha późna tzw. listopadówki po kilka. Wszystkie grzyby zostały w lesie. Sporo rośnie różnych gatunków grzybów niejadalnych i nadrzewnych. Ostatnie dni są ciepłe i prawie codziennie pada to i grzyby rosną. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powodzenia w poszukiwaniu grzybów oraz powrotów z pełnymi koszami.