mm — ok. 30 na godzinę
w lesie mokro lecz grzybów brak, jedynie kurki w różnej wielkości
mm — ok. 200 na godzinę
Powtórka z niedzieli. Zero ludzi w lesie. Prawie 2 godziny chodzenia, głównie przy brzegach. Duże podgrzyby brunatne, zdrowe - 63 sztuki, 15 kurek no i oczywiście opieńki, główny cel wyprawy - szkoda czasu na liczenie..
mm — ok. 200 na godzinę
Dwie godzinki w lesie między Łęczną a Ludwinem, las koło Witaniowa, kosz opieniek ( dużo starszych ale są i też młode ), innych grzybów brak.
mm — ok. 10 na godzinę
9 kani, parę kurek i reszta podgrzybków na 3 h łażenia :) opieniek bałem się zbierać, aż tak się nie znam
szerzej:
bez względu na ilość grzybów super sobie połazić po takim mokrym lesie. po wczorajszym deszczu w tej ciszy było słychać tylko spadające z koron drzew krople i liście :)
mm — ok. 5 na godzinę
Dziś przy okazji wyjazdu służbowego zajrzałem w lasy w okolicy Frampola. I jak to się mówi jak się nie ma co się lubi to trza zbierać co jest. A szału nie ma, pochodziłem dobre trzy godzinki i w starym lesie i w młodnikach i bida z nędzą jak to mówią po lesie pędzą. Ale coś tam udało się wrzucić do koszyczka. Tu dwa, tam dwa coś jeszcze i na zero nie wróciłem. Spacer przyjemny w lesie miło cicho i przyjemnie tylko dych skarbów natury jakoś mało się pokazuje. Dziś polało w nocy porządnie, zapowiadają ciepłych kilka dni miejmy nadzieję że jeszcze czeka nas kilka chwil grzybowego szaleństwa.
mm — ok. 25 na godzinę
2 osoby w 3 godziny zbierania: łubianka gąsek zielonek (lasy liściaste głównie), niepełna łubianka kurek, 1 prawdziwek, 20 podgrzybków. Po raz pierwszy zawiodły jesienne miejscówki, nie było podgrzybków ani w lasach mieszanych, ani iglastych, ani w podbagnionych dołkach, ani na górkach. Co się stało z podgrzybkami?
Czy ktoś potrafi wyjaśnić dlaczego w październiku zbiera się kurki w ilościach równych gąskom, a podgrzybki zniknęły?
mm — ok. 15 na godzinę
podgrzybki pojedynczo, starsze egzemplarze. Opieńki robaczywe. Kanie ładne ale rosnące pojedynczo i tylko kurki ratują sytuację.
mm — ok. 15 na godzinę
1 koźlarz grabowy, zamierające lejkowce dęte, pojedyncze kurki, parę czubajek kań-las liściasty (przewaga grabu)
mm — ok. 2 na godzinę
Nic, zero, null. 2 godziny łażenia i raptem 2 podgrzybki i 1 kozak. Czyżby zaczęła się przerwa między letnim a jesiennym wysypem?